Maryla Rodowicz opowiada o traumatycznych wspomnieniach z porodu. "Niech mnie pan rozetnie"

Maryla Rodowicz ostatnio w rozmowie z Anią Lewandowską opowiedziała o początkach swojej ciąży i porodzie. Piosenkarka przyznała, że bardzo chciała urodzić poprzez cesarskie cięcie, ale lekarz zapewnił, że da radę naturalnie.

Maryla Rodowicz jest szczęśliwą mamą trójki dzieci. Ze związku z Krzysztofem Jasińskim ma 42-letniego syna Jana i 39-letnią córkę Katarzynę, a z Andrzejem Dużyńskim ma 34-letniego syna Jędrzeja.

Maryla Rodowicz: Jak dowiedziałam się, że jestem w pierwszej ciąży, to był szok

Maryla Rodowicz ostatnio w rozmowie z Anną Lewandowską w jej autorskim programie „Baby by Ann” zdradziła, że kompletnie nie spodziewała się swoich pierwszych dwóch ciąży. Piosenkarka wspomina, że była naprawdę przerażona, ale mama obiecała, że pomoże jej ze wszystkim.

Dwójki pierwszych dzieci nie planowałam. Jak dowiedziałam się, że jestem w pierwszej ciąży, to był szok. Przyjechała do mnie moja mama, a ja powiedziałam jej o tym na ulicy - do dziś pamiętam dokładnie w którym miejscu - i zaczęłam płakać. Ona też zaczęła płakać, tyle że ze szczęścia. Ja byłam przerażona. Mama zadeklarowała się, że mi pomoże. Kupiła mi pralkę - słynną Franię, a potem spędziła ze mną pierwsze pół roku życia mojego syna, Jasia. Jak wyjeżdżała, to dopiero był płacz! Obawiałam się, jak to będzie, czy sobie poradzę

- opowiada Rodowicz. 

 

W dalszej części rozmowy piosenkarka zdradziła, że rodziła aż 17 godzin. Okazuje się, że poprosiła nawet o cesarskie cięcie, ale lekarz stwierdził, że na pewno da radę urodzić naturalnie. 

Jaśka rodziłam 17 godzin. Przyszedł do mnie położnik, na co ja: Błagam, niech mnie pan rozetnie! Poklepał mnie po nodze i powiedział: Urodzimy dołem. Myślałam sobie: Urodzimy? Kto urodzi? Daj pan spokój!

- opowiada Rodowicz.

Rodowicz: Macierzyństwo sprawiło, że miałam dużo więcej empatii

Rodowicz przyznaje, że kiedy zaszła w ciążę to była naprawdę przerażona. Wyznała, że wcześniej nie przepadała za dziećmi i nigdy nie mogła wyobrażała siebie w roli matki. Wszystko zmieniło się w momencie, kiedy urodziła swojego syna Jana. 

Macierzyństwo sprawiło, że miałam dużo więcej empatii, a moje dzieci stały się dla mnie najważniejsze

- wyznała Maryla Rodowicz.

 

Przeczytaj także:

Zobacz wideo Z kim bawiła się do rana Maryla Rodowicz?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.