Magdalena Mołek jest jedną z najpopularniejszych polskich dziennikarek i prezenterek telewizyjnych. Przez ponad 15 lat była związana ze stacją TVN, gdzie między innymi była współprowadzącą program "Dzień dobry TVN". Jej mężem jest Maciej Taborowski, który od dwóch lat pełni funkcję zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Para ma dwóch synów - Henryka (10 lat) i Stefana (3 lata).
Magdalena Mołek nie posyła dzieci na religię
Dziennikarka jest aktywną użytkowniczką Instagrama, gdzie odważnie publikuje rozmaite zdjęcia i komentarze dotyczące m.in. aktualnej sytuacji w Polsce. Magdalena Mołek brała udział w strajku kobiet, namawiała też do tego innych, wzięła udział w akcji "Media bez wyboru". Swoimi poglądami dzieli się w sposób subtelny, kulturalny i jednocześnie bardzo ciepły. Nie narzuca swojej opinii innym, nie krytykuje ich za odmienne opinie. Tym razem otwarcie powiedziała, dlaczego nie posyła swojego starszego (a w przyszłości zapewne i młodszego) syna na szkolne lekcje religii. Wyjaśniła to w swoim stylu:
Prawda jest taka, że od 25 lat nie mam na własność swojego nazwiska i twarzy. Za to ustaliśmy z mężem, że bezwzględnie chronimy nasze dzieci
- powiedziała dziennikarka w wywiadzie dla Gali.
To jest nasz szacunek do ich wyborów, na każdym poziomie, więc ich również nie chrzcimy ani nie posyłamy na religię. To jest ten poziom decydowania o sobie, którego mi nie dano, więc ja chcę go dać swoim dzieciom
- dodała.
Rzeczywiście, dziennikarka nie publikuje w mediach społecznościowych zdjęć z dziećmi, dba o ich prywatność. Jako znana i rozpoznawalna osoba doskonale wie, jak jest ona ważna.
