Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek w poniedziałek był gościem Polskiego Radia 24, gdzie opowiedział o kolejnych planach resortu edukacji odnośnie do powrotu dzieci do szkół. Zauważył, że edukacja zdalna ma negatywny wpływ na zdrowie psychiczne uczniów, ale podkreślił, że obecnie jest jedynym wyjściem, "bo zdrowie i życie są najważniejsze".
Przemysław Czarnek poinformował również o tym, że jego resort bardzo poważnie przygotowuje się do ponownego otwarcia szkół dla starszych roczników.
Każdego tygodnia - od tego tygodnia - będziemy ogłaszać poszczególne programy. Pierwszy z nich, przygotowany przez rektorów Akademii Wychowania Fizycznego z całej Polski, przewiduje przeszkolenie wszystkich nauczycieli wf-u i nauczania wczesnoszkolnego, żeby lekcje wf-u były jak najbardziej efektywne z uwagi na słabszą kondycję fizyczną dzieci po nauce zdalnej
- zapowiedział szef resortu edukacji. Kolejny program ma być ogłoszony za dwa tygodnie. Ma dotyczyć wsparcia psychologicznego dla uczniów:
Po powrocie do szkół dzieci zostaną przebadane właśnie z uwagi na problemy psychologiczne, które coraz częściej są zgłaszane przez dzieci, rodziców i nauczycieli
- powiedział Czarnek. Poza tym zgodnie z jego zapewnieniami, Ministerstwo Edukacji i Nauki planuje przeznaczyć "setki milionów złotych" na zorganizowanie zajęć wspomagających, które pomogą uczniom nadrobić ewentualne zaległości wynikające z długiej edukacji zdalnej.
Wygospodarujemy setki milionów złotych na to, aby w szkołach były dodatkowe zajęcia wspomagające w związku z tym, że nauka zdalna nie jest w stanie zastąpić nauki stacjonarnej. To dyrektorzy z nauczycielami będą decydować o szczegółach, z jakich przedmiotów będzie uzyskiwana wiedza na dodatkowych zajęciach
- poinformował minister edukacji.
Przypomniał także, że sytuacja, która zmusza do nauki zdalnej, jest poważna:
Ludzie chorują i to tysiącami każdego dnia, ludzie umierają i to setkami każdego dnia. Wolę być ministrem edukacji online, przymusowej i koniecznej, niż ministrem edukacji śmierci, która by powodowała dziesiątkowanie nauczycieli, rodzin uczniów, czy samych uczniów.
- powiedział Przemysław Czarnek, tłumacząc, dlaczego szkoły wciąż są dla starszych roczników zamknięte.