Paloma Faith o trudnościach z karmieniem piersią. Wkłada do stanika liście kapusty

Paloma Faith niedawno urodziła drugie dziecko. Teraz zdradziła, że nie może cieszyć się z pierwszych dni z maleństwem, ponieważ doskwiera jej ogromny ból podczas karmienia piersią.

Paloma Faith bardzo długo starała się o drugie dziecko. Narodziny pociechy poprzedziła sześciokrotna próba zapłodnienia in vitro. Okazuje się, że dopiero ostatnie podejście przyniosło oczekiwane rezultaty. Celebrytka przez całą ciążę opisywała na Instagramie swoje samopoczucie. Faith niejednokrotnie przyznawała, że macierzyństwo jest piękne. Mimo to otwarcie mówi, że samo przyznanie się do bólu i słabości podczas porodu nie czyni jej gorszą matką. Teraz przyznała się fanom przykrej dolegliwości. 

Paloma o trudnościach w karmieniu piersią

Paloma Faith ostatnio przyznała na Instagramie, że karmienie piersią to jej ogromna słabość. Przyznała, że zdiagnozowano u niej ostre obrzęki piersią, a ból jest naprawdę niesamowity. Gwiazda zdradziła, że córeczka nie jest w stanie zjeść tak dużo pokarmu, by ukoić ból mamy.

Zdiagnozowano u mnie ostre obrzęki piersi. Oznacza to, że mam za dużo mleka, a dziecko nie jest wystarczająco duże lub silne, aby je wyssać. To jest bardzo bolesne, a piersi są twarde jak skała. Próbuję masażu podczas karmienia, ale boli mnie to tak bardzo i niewiele pomaga

 - napisała pod zdjęciem, na którym pokazuje swoje piersi.

 

Celebrytka dodała, że ma głęboką nadzieję, że ból w końcu się uspokoi i w pełni będzie mogła cieszyć się macierzyństwem. Faith stara się w jak największym stopniu zminimalizować ból okładami z liści kapusty. Okazuje się, że przykładana do piersi kapusta działa na zmniejszenie obrzęku, bólu i tkliwości. Nie niesie przy tym negatywnych skutków jeżeli chodzi o stosowanie, i co sugeruje najnowsza analiza, może być nawet lepsza, niż żelowe okłady. 

Stosuję gorące prysznice, masaż, ręczne odciąganie pokarmu, a biedne dziecko i tak jest wykończone wyczerpującą pracą, którą musi wykonać, aby wyssać mleko z tych wszystkich spuchniętych i zablokowanych przewodów. Powiedziano mi, że ta sytuacja niedługo się uspokoi. Miejmy nadzieję, bo to, co odczuwam teraz, to jakiś następny poziom bólu!

- przyznała na koniec.

 

Przeczytaj także:

Zobacz wideo Hartowanie brodawek sutkowych przed porodem - najczęściej pojawiający się mit i "dobra rada"?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.