Przemysław Czarnek na początku stycznia spotkał się z przedstawicielami Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. W spotkaniu uczestniczyła również wiceminister Marzena Machałek a sronę kościelną reprezentowali: ks. bp dr hab. Wojciech Osial przewodniczący Komisji i biskup pomocniczy diecezji łowickiej, ks. bp dr Marek Mendyk, biskup świdnicki, ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik, dziekan Wydziału Teologicznego UKSW oraz ks. dr Marek Korgul.
Wkrótce po tym spotkaniu pojawiły się pogłoski, że zostanie wprowadzona możliwość zdawania matury z religii.
Poprzedni ministrowie, nawet bardzo wierzący, tłumaczyli hierarchom, że wdrożenie i przeprowadzenie matury z religii jest niemożliwe z powodów prawno-organizacyjnych. Ale minister Czarnek nie zna takich ograniczeń i pewnie uważa, że nie ma rzeczy niemożliwych
- mówił anonimowy urzędnik MEN w rozmowie z TVN24. Stacja wyliczyła, że pierwszy egzamin z religii mógłby odbyć się w 2024 roku. Przemysław Czarnek 25 lutego w Radiu Wrocław skomentował doniesienia.
Przemysław Czarnek został zapytany o to, czy na egzaminie maturalnym pojawi się religia.
Straszny strach jest przed tą religią, nie wiem czemu. Lewica podnosi taki argument, nie wiem dlaczego. Nie toczą się dziś żadne prace w tej sprawie. Jeśli będą się toczyć, to będziemy o tym informować
- mówił minister edukacji i nauki. Jednym ze zwolenników wprowadzenia matury z religii jest m.in. Tomasz Rzymkowski. "Uczniowie mogą dziś zdawać różne dodatkowe przedmioty, które niekiedy nawet nie są nauczane w szkole, jak choćby historię sztuki. A przecież egzamin z religii to byłby egzamin z zakresu wiedzy teologicznej, nauki, którą mamy w Polsce również na poziomie akademickim" - mówił jakiś czas temu.