Jak co roku, trzeci miesiąc będzie momentem, w którym można oczekiwać waloryzacji emerytur. Chociaż świadczenie wzrośnie, nie należy spodziewać się zawrotnych sum. Przypominamy, że już w 2020 roku odbiorcy świadczeń otrzymali podwyżkę w wysokości 3,24 proc., co oznaczało, że na każdy tysiąc złotych do emerytury dodawano im 32,40 zł brutto.
Dla osób pobierających najniższe świadczenia istotną informacją może być fakt, że w przypadku waloryzacji procentowo-kwotowej podwyżki niskich świadczeń nie będą mniejsze niż 70 zł brutto. Ta minimalna podwyżka będzie niezależna od procentowego wskaźnika i obejmie świadczenia do około 2200 zł brutto. Pozostałe osoby dostaną podwyżki standardowe, według kilkuprocentowego wskaźnika.
Wiadomo, że waloryzacja obejmie pobierających renty i emerytury w ZUS, świadczeniobiorców KRUS, pobierających zasiłki, świadczenia przedemerytalne oraz renty socjalne. Uwzględniając ostatnią tendencję, można wywnioskować, że emerytura w marcu 2021 wzrośnie najpewniej o tyle, ile w ubiegłych roku, czyli ze o 100 zł brutto - z 1200 do 1300 zł miesięcznie.
Przypominamy, że w 2020 roku większość trzynastek wypłacono w kwietniu (przed wyborami prezydenckimi), a w 2019 roku w maju. Można oczekiwać, że w tym roku wypłata świadczeń również nastąpi w maju. Trzynasta emerytura będzie miała wysokość minimalnej, czyli około 1300 zł brutto.
Trzeba zaznaczyć, że czternasta emerytura będzie różnić się od trzynastki kwotą i tym, że będzie jednorazowa. Zostanie wypłacona tylko raz w 2021 roku, a tej wypłaty należy spodziewać się w okresie od listopada do grudnia 2021. Czternastka także będzie równa emeryturze minimalnej, czyli około 1300 zł brutto, jednak w tej pełnej wysokości przysługiwać będzie tylko osobom ze świadczeniem 120 proc. średniej emerytury w Polsce. Według szacunków ZUS będzie to do 2900 zł brutto miesięcznie w 2021 roku (przed dokonaniem potrąceń, zmniejszeń i odliczeń).