W czwartek 18 lutego Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 9073 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Z danych resortu wynika, że w ciągu ostatnich 24 godzin w szpitalach zmarły aż 273 osoby, u których wykryto COVID-19. Przy tym wykonano 54 tys. testów.
Z dnia na dzień zauważalna jest tendencja wzrostowa przypadków zakażenia koronawirusem. Czy ma to związek z poluzowanie obostrzeń? Przypomnijmy, że w dalszym ciągu jest zakaz organizacji wesel, a działalność gastronomii ograniczona jest do wydawania dań na wynos. Od ubiegłego piątku w ścisłym reżimie sanitarnym zostały otwarte kina, teatry, muzea, filharmonie i opery, a także baseny i stoki narciarskie. Z kolei hotele i pensjonaty mogą działać, jeśli udostępnią gościom jedynie połowę swoich miejsc noclegowych.
Obecne wzrosty nie są jeszcze powiązane z ostatnio zdjętymi restrykcjami. To za szybko
- tłumaczy w rozmowie z "Interią" prof. Włodzimierz Gut.
Do tej pory największą liczbę wykrytych przypadków SARS-CoV-2 poinformowano 7 listopada – było to aż 27 875. Z kolei największą liczbę zgonów potwierdzono w raporcie z 25 listopada – 674.
Jeszcze we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller przyznał, że decyzja o ewentualnym przedłużeniu obostrzeń zostanie podana na przełomie przyszłego tygodnia. Okazuje się, że w dużej mierze zależy ona od najaktualniejszych danych epidemicznych, które spłyną dopiero pod koniec tygodnia.
Pamiętajmy, że analizujemy sytuację pod kątem kilku czynników - liczby zachorowań, ale też osób hospitalizowanych i tych, którzy walczą o życie pod respiratorami. Pod uwagę bierzemy również sytuację w innych krajach. Do tego doszedł terminarz szczepień. Te wszystkie elementy będą brane pod uwagę przy ewentualnych zmianach dotyczących obostrzeń
- powiedział podczas konferencji prasowej Müller.
To, czy obostrzenia zostaną luzowane, czy ponownie zaostrzone zależy od kilku następujących czynników:
Przeczytaj także: