W kalendarzu szkolnym 2020/2021 zakończenie roku szkolnego przewidziano na dzień wcześniej, niż w roku 2019/2020. Uczniowie, rodzie i nauczyciele są jednak świadomi braków w wiedzy wynikających z wielu miesięcy nauki w trybie zdalnym, a co za tym idzie, ograniczonego kontaktu z nauczycielem, który dotychczas przekazywał uczniom wiedzę i sprawdzał ją w bezpośrednim kontakcie. Teraz młodzież zastanawia się, czy skoro możliwe było zorganizowanie ferii zimowych dla wszystkich województw, rząd może podjąć decyzję o przedłużeniu roku szkolnego kosztem wakacji.
Na szczęście dla uczniów, którzy nie chcieli, aby skrócono termin letniego wolnego, MEiN ogłosiło, że nie zamierza wprowadzać zmian w kalendarzu roku szkolnego.
Intensywnie pracujemy nad powrotem wszystkich grup uczniów do szkół. Od 18 stycznia klasy 1-3 szkół podstawowych uczą się w trybie stacjonarnym. Chcielibyśmy, aby możliwie jak najszybciej inne roczniki również mogły wrócić do tradycyjnej formy nauki. Szczególnie ważne jest to dla uczniów klas ósmych i maturzystów. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nauka zdalna nigdy nie zastąpi w pełni nauki w szkole, w sposób stacjonarny. Stąd nasza szczególna troska o to, aby najszybciej jak to będzie możliwe przywrócić naukę w trybie tradycyjnym dla pozostałych grup uczniów
- ogłoszono w oficjalnym komunikacie.
Jak oszacował Bank Światowy, roczny przyrost wiedzy z powodu wprowadzenia edukacji zdalnej spadł o 60-70 proc. Minister Edukacji i Nauki zapowiedział już jakiś czas temu, że pracuje nad "programem wsparcia dzieci i młodzieży po powrocie do szkół", którego częścią mają być dodatkowe i niezobowiązujące lekcje, które pomogą uzupełnić braki.
Uczniowie będą mogli nadrabiać te ewidentne straty i zaległości, które w wyniku nauki zdalnej wystąpiły
- tłumaczył Przemysław Czarnek.
Koniec roku szkolnego 2020/2021 wypada dokładnie w piątek 25 czerwca, czyli (licząc od środy 17 lutego) za 91 dni.