Jamie Alexander stworzył markę odzieżową "Rubies", której głównym celem jest produkcja odzieży odpowiedniej dla dzieci transpłciowych. Jego pierwszy produkt to dolna część kostiumu kąpielowego o nazwie "Ruby Shaping Bikini Bottom".
Ojciec wyznał Today Parents, że odkąd jego dziecko skończyło trzy lata, było zafascynowane szpilkami, księżniczkami Disneya i teledyskiem Beyoncé do "Single Ladies". Alexander i jego żona Angela nie byli na początku pewni, czy te preferencje mają jakiekolwiek znaczenie dla płci. Jednak dali Ruby przestrzeń i wsparcie, aby dowiedzieć się, czy czuje się kobietą, czy mężczyzną, którym się urodziła. Wszystko wyjaśniło się w trzeciej klasie.
Wraz z mijającymi latami, Alexander zauważył, że dla transpłciowych dziewcząt problematyczne jest znajdowanie dołów od bikini, które mogłyby swobodnie nosić w miejscach publicznych.
Takich, które mogą "magicznie zamienić spiczaste berło w delikatną wydmę"
- czytamy w opisie marki "Rubies".
Jamie Alexander, obserwując trendy w transpłciowej modzie zauważył, że większość dolnych części bikini ma pikowaną wkładkę z przodu i nie wygląda naturalnie.
Chciałem stworzyć ubranie, które wygląda i w dotyku przypomina zwykłe bikini oraz markę, która będzie pasować dla wszystkich dzieci, a nie tylko transpłciowych dzieci
- podkreślił. Mężczyzna przeprowadził wywiady z 50 rodzinami, które znalazł na facebookowych grupach dla rodziców dzieci transpłciowych, aby upewnić się, czego oczekują od kostiumu kąpielowego.
Najlepsze firmy to takie, które rozwiązują rzeczywiste problemy
- powiedział Alexander.
Wiedziałem, że my mamy problem, ale nie wiedziałem, czy wszyscy inni go mają
- dodał. Początkowo wysłał swój model bikini do 25 rodzin, jednak okazało się, że dzieci noszą jego produkt jako bieliznę, ponieważ jest o wiele bardziej komfortowy.
Teraz Alexander rozszerza firmę o prawdziwą bieliznę wykonaną z bawełnianej tkaniny. Jego celem jest uczynienie życia transseksualnych dzieci, takich jak jego własna córka, lepszym i mniej niezwykłym.
Chcę skupić się na pozytywnych historiach tych dzieci i je znormalizować. To tylko dzieci. Właśnie tak ludzie muszą je widzieć
- podkreśla.
Możliwość zrobienia czegoś, co większość z nas uważa za oczywiste - mianowicie pływania bez obawy, że ktoś na nas patrzy, dokucza, a nawet jesteśmy czyimś celem - może dać dziecku poczucie normalności i przynależności
- zauważyła Jessica Herthel, współautorka książki "I Am Jazz", podejmującej tematykę tranpłciowości.