Mężczyzna z długim penisem bohaterem produkcji dla dzieci. "To perwersyjny i nieodpowiedni serial"
John Dillermand to z pozoru zwyczajny bohater kreskówki. Wąsaty mężczyzna z charakterystycznym "piwnym brzuchem", który prawdopodobnie ma już za sobą swoje młodzieńcze lata. Przemierza fikcyjny świat ubrany w pasiastą podkoszulkę i slipki. Rozpala grilla, kłóci się z żoną, siedzi przed telewizorem i ogląda telewizję.
Jeszcze nie znając "magicznych mocy" bohatera, widzimy, że nie ma w jego historii niczego, co mogłoby przypominać ton programu przeznaczonego dla dzieci. A później do tego wszystkiego dochodzi pokaźnych rozmiarów przyrodzenie, którym John Dillermand posługuje się w rozmaitych sytuacjach. Z towarzyszącej serialowi piosenki dowiadujemy się, że Dillermand "prawie nic nie może z nim zrobić".
Serial dla dzieci o mężczyźnie z długim przyrodzeniem
Serial "John Dillermand" w sobotę wyemitowała największa duńska publiczna stacja DR (Danish Broadcasting Corporation). Od jakiegoś czasu słynie z przekraczania granic, szczególnie w dziecięcych programach. Sieć niedawno wyemitowała także program typu reality o nazwie "Ultra Smider Tøjet", w którym dorośli rozbierają się całkiem przed dziećmi w wieku od 11 do 13 lat, aby omówić kwestie dotyczące ludzkiego ciała.
"John Dillermand" oznaczony jest jako produkcja dla dzieci w wieku od czterech do ośmiu lat. Nic dziwnego, że wywołał kontrowersje i sprowokował do dyskusji na temat tego, co powinno znajdować się w wartościowych serialach dla najmłodszych.
Telewizja naraża nasze dzieci na pedofilów, którzy otrzymują w postaci filmu gotowe narzędzie.
To perwersyjny i nieodpowiedni serial dla małych widzów
- komentowali rodzice na stronie serialu. Chociaż część ciała mężczyzny nigdy nie jest odsłonięta, zawsze szturcha lub uderza w coś w swoim zasięgu. Duński europoseł Morten Messerschmidt ostro skrytykował program na swoim profilu na Facebooku.
Nie sądzę, aby patrzenie na genitalia dorosłych mężczyzn powinno stać się czymś normalnym dla dzieci
- napisał.
Do produkcji odniosła się duńska pisarka Anne Lise Marstrand-Jørgensen, która uznała, że serial przedstawia mężczyznę, który nie potrafi kontrolować swojego penisa.
Czy to jest przesłanie, którym naprawdę chcemy dzielić się z dziećmi, gdy jesteśmy w środku wielkiej fali #MeToo?
- pytała.
Christian Groes, profesor nadzwyczajny i badacz płci na Uniwersytecie Roskilde, także zabrał głos w tej sprawie.
Jak podkreśla w rozmowie z "The Guardian", "John Dillermand" utrwala standardową ideę patriarchalnego społeczeństwa i normalizuje tzw. kulturę szatni, czyli zachowania charakterystyczne dla sportowców, którzy przebywają w obrębie szatni.
Szatnia w tym kontekście traktowana jest jako niedostępne terytorium, sfera, w której można wyrażać poglądy i akceptować zachowania, które nigdy nie byłyby akceptowane w bardziej publicznych przestrzeniach. Kojarzy się ona ze zdominowanym przez mężczyzn humorem i uprzedzeniami, seksistowskimi, rasistowskimi i homofobicznymi, jest używana do usprawiedliwiania wielu ich zachowań.
To ma być zabawne - więc jest postrzegane jako nieszkodliwe. Ale takie nie jest. I uczymy tego nasze dzieci
- mówił. Innego zdania jest Erla Heinesen Højsted, psycholożka kliniczna, która pracuje z rodzinami. Twierdzi, że przeciwnicy serialu mogą za bardzo go analizować. Według niej "John Dillermand" nawiązuje dialog z dziećmi i dzieli się z nimi swoim sposobem myślenia, a genitalia to tylko zabawny dodatek do głębszego przesłania.
Serial przedstawia człowieka, który jest impulsywny i nie zawsze panuje nad sytuacją, który popełnia błędy, jak dzieci, ale co najważniejsze, Dillermand zawsze zachowuje się właściwie. Bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Kiedy kobieta w serialu mówi mu, że na przykład powinien trzymać penisa w spodniach, słucha. Co jest dobre. On jest odpowiedzialny
- przedstawiła swój punkt widzenia w rozmowie z "The Guardian".
Twórca serialu to duński reżyser Jacob Ley. Mężczyzna twierdzi, że głównego bohatera wymyślił po rozmowach z własnymi dziećmi. Dyrektor stacji DR natomiast odnosząc się do zarzutów, wyjaśnił, że produkcja była konsultowana z psychologami dziecięcymi oraz duńską organizacją pozarządową zajmującą się wychowaniem seksualnym Sex & Samfund.
-
Bezwarunkowy dochód podstawowy. Od kiedy? Równo 1200 zł dla każdego, 600 zł dla dzieci
-
Szkoły zamknięte do końca roku 2021? Przemysław Czarnek: Prędzej czy później ten powrót nastąpi
-
Matki w czasach pandemii. Samotne, zapracowane i totalnie za wszystko odpowiedzialne
-
Ulga na dziecko 2021. Nawet 4 tys. złotych dla rodziców, którzy spełnią określone warunki
-
Konferencja ministra zdrowia dzisiaj? Nowe obostrzenia będą prawdopodobnie dotyczyć poszczególnych województw
- Matki w czasach pandemii. Samotne, zapracowane i totalnie za wszystko odpowiedzialne
- Dziewczynka zmarła po połknięciu baterii. Teraz jej mama przestrzega innych rodziców. "To nie musiało się wydarzyć"
- Najpopularniejsze imiona 2021. Na podium pozostają dwie królowe. Jeszcze 10 lat temu nie były modne
- Przerwa świąteczna - Wielkanoc 2021. Uczniowie mogą nastawić się na dłuższy odpoczynek
- Felieton: co to jest i jak go napisać?