54-letnia mama zakażona koronawirusem osierociła ośmioro dzieci. Rodzina boryka się z trudną sytuacją finansową

Dianne zmarła nagle 28 grudnia i osierociła ośmioro dzieci. 54-latka cierpiała na stwardnienie rozsiane, a po śmierci wykryto u niej również zakażenie koronawirusem. Rodzina jest w trudnej sytuacji finansowej. Ma problem z pokryciem kosztów pogrzebu i znalezieniem nowego domu.

Dianne Campbell z Runcorn w Cheshire zmarła zaraz po świętach. To był niezwykle trudny czas dla jej rodziny. Dzieci najpierw straciły babcię, a później mamę. Campbell chorowała na stwardnienie rozsiane, była też zakażona koronawirusem. Dzieci w wieku od 15 do 30 lat musiały zorganizować pogrzeb swojej mamie.

Jej świat obracał się wokół rodziny. Dbała o to, by wszyscy byli szczęśliwi. Utrata tak niesamowitej kobiety załamała całą rodzinę. Była osobą, która zrobiłaby wszystko, by pomóc potrzebującym

- przyznała wzruszona Victoria Campbell, córka 54-latki.

Członkowie rodziny stracili pracę przez koronawirusa 

Dominic, parter córki Dianne, zorganizował zbiórkę na pogrzeb Dianne.

Była niesamowitą kobietą. Opiekowała się wszystkimi i pomagała każdemu, kto był w potrzebie

- przyznał Dominic. Wyjaśnił, że większość członków rodziny straciła pracę przez koronawirusa, więc zorganizowanie godnego pochówku przekracza ich możliwości finansowe.

To bardzo smutny czas dla całej rodziny, zwłaszcza dla młodszych, którzy mają dopiero 15 i 18 lat, a utrata mamy łamie serce. Pieniądze są ostatnią sprawą, którą powinny się w tej chwili przejmować

- czytamy na stronie zbiórki na GoFoundMe.

Nasza rodzina ma bezsenne noce w tej sytuacji, staramy się z całych sił zebrać pieniądze

- podkreślił Dominic. Dodał, że oprócz pokrycia kosztów pogrzebu, rodzina boryka się również z trudną sytuacją związaną ze znalezieniem nowego domu.

Zobacz też: 33-letnia zakażona koronawirusem urodziła, ale nie mogła nawet potrzymać dziecka. Zmarła kilka tygodni po porodzie.

Zobacz wideo Szczepienia w Polsce. Kiedy wrócimy do normalności?
Więcej o: