Emily Mitchell w listopadzie ogłosiła, że spodziewa się piątego dziecka. Była w 16. tygodniu ciąży, kiedy nagle zmarła.
Em piła swoją poranną kawę i jadła śniadanie, kiedy nagle straciła kontakt z rzeczywistością. Pomimo natychmiastowej reakcji jej dzieci, męża, ojca i personelu medycznego, wszystkie próby reanimacji zakończyły się niepowodzeniem
- możemy przeczytać na stronie zbiórki na rzecz jej męża. Przyczyna śmierci młodej mamy wciąż nie została podana do wiadomości publicznej.
Na początku grudnia Emily zdradziła obserwatorom swojego profilu na Instagramie, że ma przejść piąte cesarskie cięcie.
To będzie moja piąta cesarka. Niezależnie od tego, w jaki sposób twoje dziecko pojawi się na świecie, wiedz, że twoje doświadczenie jest ważne i godne
- napisała.
Motywowała swoje obserwatorki, pisząc, że każda z nich ma prawo do określania siebie dobrą matką, niezależnie od tego, czy urodziła naturalnie, czy poprzez cesarskie cięcie, czy może adoptowała dziecko.
Podobnych postów na jej profilu na Instagramie było wiele. Zawsze starała się być wsparciem dla internetowej społeczności.
Em wywarła duży wpływ na życie wielu ludzi, a strata ta jest niezrozumiała dla każdego, kto ją znał. Nasza przyjaciółka była oddaną mamą i żoną, miała serce dla Pana i tak bardzo kochała swoje dzieci. Emily zostawiła swojego kochającego męża Joe i czwórkę pięknych dzieci: Finna, Islę, Edie i Lulu
- czytamy na stronie zbiórki, której celem było zebranie 100 tys. dolarów dla jej męża. Obecnie suma ta została przekroczona o 40 tysięcy.