33-letnia Arielle Charmas jest mamą dwojga dzieci: dwuletniej Esme Rae i czteroletniej Ruby Lou. Jakiś czas temu podjęli z mężem decyzję o powiększeniu rodziny. Zarówno ona, jak i Brandon marzyli o trzecim dziecku. Niestety ich droga do posiadania kolejnego potomka nie była łatwa. Pięć miesięcy temu blogerka umieściła na swoim profilu na Instagramie przejmujący wpis, w którym wyznała, że była w ciąży pozamacicznej.
Charmas wyznała wówczas swoim obserwatorom, że kilka miesięcy temu przeszła przez coś, co chciała utrzymać w tajemnicy. Do zmiany jej decyzji przekonały ją komentarze, które otrzymywała pod postami w swoich mediach społecznościowych.
Cały czas myślę o tym, co przeszłam i o tym, że chciałabym z wami porozmawiać o swoim doświadczeniu. Zatem powiem wam, co się stało. Byłam w ciąży. Spodziewałam się trzeciego dziecka, ale sprawy się skomplikowały. Poroniłam
- wyznała 25 lipca.
Blogerka powiedziała swoim obserwatorom, że to doświadczenie było dla niej niezwykle trudne. Tym trudniejsze, że dotychczas dwukrotnie była w ciąży i urodziła dwoje zdrowych dzieci. Nie spodziewała się, że teraz będzie inaczej.
To przyszło nie wiadomo skąd i było najgorszym doświadczeniem w moim życiu
- wyznała. Pomimo faktu, że lubi mieć wszystko pod kontrolą, pogodziła się z tym, że tak po prostu musiało się wydarzyć.
Koniec końców jestem gotowa na wszystko, co przyniesie nam los. Będę wdzięczna i szczęśliwa, jeśli uda nam się mieć trzecie dziecko, ale czuję, że posiadanie moich dwóch córeczek też jest błogosławieństwem
- podkreśliła.
Los jednak uśmiechnął się do blogerki modowej. 1 grudnia umieściła na swoim profilu na Instagramie zdjęcie wskazujące na to, że po raz kolejny jest w ciąży.
"I w końcu tu jesteśmy"
- napisała tajemniczo. Wskazówką, że chodzi o kolejną ciążę, był tag, który umieściła w opisie: #tęczowedziecko.