Zróżnicowanie 500 plus zaproponował główny ekonomista Pekao SA Marcin Mrowiec. Jego zdaniem w sytuacji, gdy pracujący dostawaliby na dzieci 600 plus, a niepracujący 400, to wszyscy beneficjenci programu mieliby inną motywację do pracy. Pamiętajmy, że wielu rodziców, gdy dostało wsparcie – od 1 lipca 2019 roku już na każde dziecko – zrezygnowało z pracy.
Ekonomista uważa, że z tego zróżnicowania powinny być wyłączone matki, które mają kilkoro dzieci oraz osoby wychowujące dzieci niepełnosprawne.
Inna sprawa, że gospodarce bardziej potrzebni są specjaliści, pracownicy o większych kwalifikacjach. Należałoby więc pomyśleć nad szerokim programem praktycznych szkoleń.
– dodał w rozmowie z Businessinsider Marcin Mrowiec.
Teraz system podatkowo-składkowy wspierający te osoby wytwarza bodźce utrzymujące je poza rynkiem pracy. Te osoby nie zawsze mają wysokie kwalifikacje, a gdyby zaczęły pracować, uzyskując niewysokie zarobki, równocześnie tracą prawa do dodatków socjalnych. Często nie opłaca im się więc podejmować pracy.
- twierdzi.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Zmiany w 500 plus? Zdaniem eksperta "można zmodyfikować program". Jak?
Zmiany proponowane przez ekonomistę są tylko propozycjami. I to propozycjami, które padły w 2019 roku. Od tamtej pory wiele się zmieniło. Ale rząd podtrzymuje decyzję o nieingerowaniu w świadczenie 500 plus.
Jedyne zmiany, które dotyczą 500 plus, są związane z okresem świadczeniowym oraz koniecznością składania wniosków co roku. Aby otrzymać pieniądze, trzeba będzie złożyć wniosek. Inaczej pieniądze mogą przepaść. Wniosek można złożyć już od 1 lutego.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT: 500 plus w 2021 roku. Czy świadczenie jest zagrożone przez pandemię?