Do świąt Bożego Narodzenia został trzy tygodnie. To tradycyjnie czas porządków, krzątaniny w kuchni, biegania po sklepach w poszukiwaniu ostatnich prezentów. W tym roku święta będą wyglądały jednak inaczej. Pandemia koronawirusa pokrzyżowała wiele planów, także związanych z rodzinnymi spotkaniami.
Choć rząd milczy w tej sprawie, to nie można wykluczyć, że w ostatnim tygodniu przed wigilią zostanie wprowadzony zakaz przemieszania się. Podczas konferencji prasowej w sobotę 19 listopada mówił o tym premier Mateusz Morawiecki. W kolejnych dniach wielokrotnie padały słowa podtrzymujące ten scenariusz.
Święta Bożego Narodzenia są fundamentalnym tematem naszych obrad. Pracujemy nad możliwościami prawnymi, które ograniczą możliwości przemieszczania się
- powiedział podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Na antenie TVP1 wypowiedział się w tej sprawie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Poinformował, że zakazy mogą się pojawić w każdej chwili. Dotychczas nie podjęto jednak żadnej wiążącej decyzji.
Pracujemy nad tym, aby strumień odwiedzających najbliższych w święta Bożego Narodzenia był jak najmniejszy
- powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Waldemar Kraska dodatkowo wyraził nadzieję, że wszyscy rozsądnie podejdą do obostrzeń i posłuchają rządowych zaleceń. Rekomenduje, aby pozostać w domu i spędzić wigilię oraz kolejne dni świąt w gronie najbliższych, z którymi mieszkamy.
W tej chwili jest w konsultacjach projekt rozporządzenia, w którym chcemy ograniczyć przemieszczanie się osób w czasie świąt Bożego Narodzenia. Jaki będzie końcowy efekt tych konsultacji i jak to rozporządzenie będzie wyglądało, przekonamy się niedługo
– dodał.