Ewa Farna opublikowała fotografię z synem. Fanka: Smutne zdjęcie

Ewa Farna opublikowała na swoim profilu na Instagramie rodzinne zdjęcie z Pragi. Wokalistka zdradziła też, że zachorowała na COVID-19.

Ewa Farna jest mamą ponad rocznego Artura. Wokalistka po jego urodzeniu szybko wróciła do pracy i obecnie łączy karierę zawodową z macierzyństwem. Na swoim profilu na Instagramie rzadko relacjonuje, jak wygląda jej życie prywatne. Tym większym zainteresowaniem cieszy zdjęcie, które opublikowała ostatnio. Przedstawia ono jej męża i syna. W poście zdradziła też, że chorowała na COVID-19.

Ewa Farna pokazała syna

Ewa Farna zdecydowała się na dziecko, kiedy skończyła 25 lat. Wokalistka wielokrotnie podkreślała, że wczesne macierzyństwo zmieniło ją na lepsze. Jej syn przyszedł na świat w czerwcu 2019 roku.

Pomyślałam sobie: Czy ja będę miała dziecko teraz, czy za trzy lata, to będzie podobna sytuacja życiowa. Fajnie by było, mając 35 lat, mieć 10-letnie dziecko: będę jeszcze bardzo młoda, będę miała energię do życia i dzieci w takim wieku, że będziemy mogli z mężem sami gdzieś wyjechać

- opowiadała w rozmowie z Baby by Ann. Odkąd na świecie pojawił się Artur, młoda mama promienieje. 

Zobacz wideo Ewa Farna odniosła się do wypowiedzi swojej mamy, że musi schudnąć
Macierzyństwo pokazało mi też, że niektóre rzeczy dotyczące bycia mamą są wyolbrzymiane, podawane jako problem. A przecież fakt, że nie masz takiego samego życia jak wcześniej albo to, że Twoje potrzeby nie są na pierwszym miejscu, nie muszą stanowić problemu. To nie jest tak, że macierzyństwo nie ma cieni, a bycie matką nie jest trudne i męczące. Nie wszystko jest zawsze po naszej myśli, ale też nie przeginajmy w drugą stronę. Wszystko, co się dzieje, jest tymczasowe

- podkreślała. W najnowszym poście na swoim profilu na Instagramie opublikowała rodzinne zdjęcie jej ukochanych mężczyzn na tle ratusza na starym mieście w Pradze. Mąż Farny Martin trzyma na rękach małego Artura.

 
Ciekawe uczucie zwiedzać Pragę szarą, zamkniętą- bezludzie tam, gdzie zawsze są tony turystów...

- rozpoczęła swój wpis. Później dodała, że chorowała na COVID-19.

Mam nadzieje, ze u Was dobrze? Ja już po covidzie. Poznasz tak, że przewijanie dzieciaka jest zupełnie spoko

- zażartowała. W komentarzach zatroskani obserwatorzy życzyli Ewie i jej rodzinie dużo zdrowia. Niektórzy podzielili się swoimi przemyśleniami odnośnie opustoszałej Pragi. 

Tam zawsze był problem ze zrobieniem zdjęcia ze względu na tłumy turystów
Ale dziwnie... jak tam byłam ostatnim razem, to tłum był taki, że widziałam sam czubek zegara
Smutne zdjęcie

- pisali. 

Więcej o: