Zabawna, szczera i autentyczna. Aleksandra Żebrowska zawsze w punkt opisuje rzeczywistość, z jaką mierzy się każda matka. Jej konto na Instagramie obserwuje aż 115 tysięcy osób, a spora część z nich znajduje inspirację i otuchę w postach Żebrowskiej. Jej wpisy są angażujące i pozwalają innym rodzicom na wymianę doświadczeń.
Na najnowszym zdjęciu jednak dominuje przede wszystkim cisza, a i w opisie Żebrowska była oszczędna w słowach.
Portret pamiątkowy
- napisała i zdradziła, że fotografię wykonał jej mąż. Michał Żebrowski uchwycił moment, kiedy młoda mama karmi Feliksa piersią. Jednak sama Żebrowska jest rozmazana, a na pierwszym planie widzimy jej stopę.
Żebrowska należy do grona sławnych mam, które starają się normalizować karmienie piersią. To nie pierwszy raz, kiedy dzieli się z obserwatorami tym momentem.
Pełen luz. Stopa wywalona na krzesełko, dzieciątko przy piersi. Typowa matka karmiąca bez zbędnego retuszu i ustawień.
Ola, dziękuję za normalność. To bardzo budujące.
Jak miło popatrzeć na normalną mamuśkę, bez pozowania i pudrowania.
- pisały fanki. Wiele osób jednak pominęło przesłanie zdjęcia i zwróciło uwagę na wyłaniającą się na pierwszym planie stopę Żebrowskiej.
Niektórzy nawet pytali, czy nosi rozmiar buta 45. Żebrowska odpowiedziała nawet na takie komentarze, wyznając, że jeśli stopa spuchnie to nawet 46.
Przynajmniej masz ładną stopę
- napisała z kolei Agata Rubik. Nie wszyscy jednak zgodzili się z jej komentarzem.
W przyszłości będzie: "mamo, a dlaczego ty miałaś takie wielkie stopy?"
- skomentowała inna obserwatorka.
Drugi dłuższy palec świadczy o tym, że rządzisz facetami
- jeszcze inna pokusiła się o interpretację.