Anna Lewandowska, żona najlepszego polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego, codziennie udowadnia, że macierzyństwo można łączyć z pracą zawodową. Często pokazuje w mediach społecznościowych zdjęcia, na których widać, że trzyipółletnia Klara i półroczna Laura towarzyszą jej podczas sesji, treningów czy nawet przy wyjściu do fryzjera. Niestety liczne obowiązki zawodowe i domowe przerosły nawet prawdziwą sportsmenkę.
Anna Lewandowska po urodzeniu drugiego dziecka nie zwolniła tempa pracy. Tuż po porodzie zaczęła rozwijać firmę cateringową, a także wypuściła nową linię kosmetyków dla kobiet w ciąży. Jak się okazuje, przy tak szybkim trybie życia i wychowywaniu dwóch małych córek sytuacja się nieco skomplikowała. Starsza córka Lewandowskich, Klara, która niedawno skończyła trzy lata i chodzi do przedszkola w Monachium w dalszym ciągu wymaga od rodziców sporo uwagi. Z kolei półroczna Laura potrzebuje jej praktycznie non stop. Mimo najszczerszych chęci bardzo ciężko w takich warunkach pogodzić pracę zawodową z macierzyństwem.
Niestety Lewandowscy nie mogą liczyć na pomoc ukochanych babci ze względu na problem logistyczny, bowiem zarówno mama Roberta, jak i Ani mieszkają w Polsce. Z tego względu żona najlepszego polskiego piłkarza postanowiła poszukać profesjonalnej pomocy i zdecydowała się, aby zatrudnić nianię, która pomoże jej w opiece nad dziećmi.
Mimo pandemii Lewandowska uznała, że w sytuacji, gdy obie babcie mieszkają w Polsce, ona w Monachium potrzebuje wsparcia. Gwiazda rozwija własne firmy, powiększa zespół pracowników i planuje wprowadzenie kolejnych kosmetyków do oferty swojej marki
- pisze magazyn "Flesz".
Portal "Pudelek" potwierdził informację u osoby z otoczenia rodziny Lewandowskich. Okazuje się, że Ania często przebywa z dziećmi sama w domu, kiedy to Robert wylatuje na mecze i ciężko szlifuje formę na treningach.
Kiedy Robert tak często wylatuje na mecze, a Ania jest sama w Monachium bez babć, to przy dwójce dzieci i Ani aktywności zawodowej pomoc jest potrzebna
- powiedział informator w rozmowie z "Pudelkiem".
Nowa pomoc ma być prawą ręką mistrzyni karate, a także będzie nawet mieszkać w domu Lewandowskich.
Przeczytaj także: