Czy można zabronić dziecku kontaktu z rodzicem antycovidowcem? RPO wyjaśnia

Polska zmaga się z przybierającą na sile pandemią koronawirusa. Są jednak ludzie, którzy nadal myślą, że "COVID-19 nie istnieje". Czy można zabronić takiej osobie kontaktu z dzieckiem? RPO wyjaśnił, co zrobić w przypadku, gdy jeden z rodziców jest antycovidowcem.

W "Rzeczpospolitej" czytamy, że kobieta, która jest po rozwodzie, zapytała na infolinii Rzecznika Praw Obywatelskich, czy powinna umożliwić widywanie się ojca z dzieckiem, w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną. Jak poinformowała rzecznika, "dziecko cierpi na pewne schorzenia, a ojciec należy do antycovidowców" i według niej zachowuje się nieodpowiedzialnie.

Rodzic antycovidowiec. Czy możemy zabronić mu kontaktu z dzieckiem?

RPO przypomniał o prawie do utrzymywania kontaktów z dzieckiem.  To prawo osobiste rodziców i przez to niezależne od władzy rodzicielskiej. - Osobista styczność rodziców z dziećmi jest zasadą, która jedynie w wyjątkowych przypadkach może podlegać ograniczeniu lub nawet wyłączeniu. Z tego powodu odstąpienia od wykonywania kontaktów nie uzasadnia samo subiektywne przekonanie jednego z rodziców, jeśli nie znajduje ono odzwierciedlenia w okolicznościach faktycznych danej sytuacji - czytamy w "Rzeczpospolitej". Według serwisu RPO wyjaśnił też, w jaki sposób rodzic może realizować "osobistą styczność z dzieckiem":

Realizacja osobistej styczności z dzieckiem może następować w różnej formie m.in. poprzez przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, jak również utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej (art. 113 § 2 k.r.o.)

Kiedy i jak możemy ograniczyć kontakt rodzica z dzieckiem? 

RPO wyjaśnił, że są sytuacje, w których może nastąpić ograniczenie bądź wyłączenie kontaktów rodzica z dzieckiem określa Kodeks rodzinny i opiekuńczy.

Naczelną zasadą, która winna przyświecać zarówno decyzjom rodziców co do wykonywanej pieczy nad dzieckiem, jak i przesłanką, którą zawsze powinien brać pod uwagę sąd rodzinny, jest dobro dziecka

- przypomniał. Wytłumaczył, że sąd opiekuńczy może ograniczyć utrzymywanie kontaktów rodzica z dzieckiem, jeśli dobro dziecka tego wymaga. 

Sąd opiekuńczy może między innymi: zakazać spotykania się z dzieckiem, zakazać zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu bądź ograniczyć kontakty do określonych sposobów porozumiewania się na odległość (art. 1132 k.r.o.)

- W sytuacji, gdy dobro dziecka jest zagrożone wraz z wnioskiem o zmianę kontaktów, motywowanego tą okolicznością, może zostać złożony wniosek o zabezpieczenie, który po rozpatrzeniu przez sąd ureguluje zasady i formy kontaktów na czas trwania postępowania sądowego - wyjaśnia RPO. 

Ten, kto utrudnia kontakt rodzica z dzieckiem może zostać obciążony karą finansową

RPO ostrzegł, że rodzic, któremu utrudnia lub ogranicza się samowolnie kontakt z dzieckiem, może wystąpić do sądu rodzinnego z wnioskiem o zagrożenie ukaraniem za utrudnianie kontaktów z dzieckiem (lub ich nierealizowanie). - W konsekwencji może to skutkować karą finansową dla rodzica, który do postanowienia o kontaktach się nie stosuje - wyjaśnił rzecznik.

Przypominamy, że zapis o karaniu finansowym rodziców wszedł do Kodeksu postępowania cywilnego kilka lat temu za aprobatą Marka Michalaka, ówczesnego Rzecznika Praw Dziecka. Rzecznik prowadził w 2014 r. kampanię "Jestem mamy i taty", która miała zwrócić uwagę na problem wikłania dzieci w sprawy rozwodowe rodziców. Kampania przypominała, że każde dziecko ma prawo do kontaktów z obojgiem rodziców. Zobacz szczegóły w artykule: Kary za utrudnianie kontaktów z dziećmi. "Jednej kobiecie komornik chce zlicytować mieszkanie".

Zobacz wideo
Więcej o: