Basia Kurdej-Szatan opowiada o porodzie. Zdradziła, jaką niespodziankę przygotowała dla niej Anna Mucha
Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan to jedno z najpopularniejszych małżeństw polskiego show-biznesu. Barbara swoją przygodę z aktorstwem rozpoczynała, grając w reklamie popularnej sieci komórkowej. Obecnie znana jest między innymi z roli Joasi w serialu "M jak miłość". Z kolei Rafał Szatan jest polskim wokalistą. Para ma dwójkę dzieci - Hanię i Henryka. Mimo licznych obowiązków zawodowych para na pierwszym miejscu stawia wychowanie dzieci. Widać, że mały Henryk jest oczkiem w głowie swoich rodziców. Małżeństwo chętnie pokazuje dziecko. Ostatnio w rozmowie z "Party", Basia zdradziła, jaka niespodzianka czekała na nią pod szpitalem.
Niespodzianka po porodzie Basi Kurdej-Szatan
Epidemia koronawirusa jest szczególnie trudna dla przyszłych rodziców, którzy oczekują na potomka. Poród w czasach pandemii jest trudnym przeżyciem. Jeszcze nie dawno z tym problemem zmierzyło się małżeństwo Szatanów. Na szczęście Basia Kurdej-Szatan mogła liczyć na wsparcie najbliższych, którzy zrobili jej wyjątkową niespodziankę. Jak się okazuje, nietypowy prezent powędrował od Anny Muchy.
Odwiedziny w sali poporodowej są zakazane przez pandemię, ale jak się okazało, zawsze można liczyć na przyjaciół. Nagle usłyszałam śpiewy zza szpitalnego okna, a kiedy wyjrzałam, zobaczyłam Anię Muchę z Kubą Wonsem i naszym przyjacielem Stasiem! Przy akompaniamencie gitary mnie i innym mamom śpiewali pod oknem „Sto lat!” i różne szalone serenady. To było cudowne i wzruszające. Zrobili mi prawdziwie filmową niespodziankę, jak to artyści
- wyznała Basia.
Wokalny popis Anny Muchy i Kuby Wonsa sprawił, że Basia poczuła się naprawdę wyjątkowo. Każdy z pewnością chciałby mieć takich szalonych przyjaciół.
Barbara Kurdej-Szatan opowiada o porodzie
Barbara Kurdej-Szatan rodziła w warszawskim szpitalu na Żoliborzu. Poród przebiegał w przyjaznej atmosferze, a na sali porodowej obecne były położne oraz mąż. Podczas rozmowy z Party.pl wyznała, że bardzo ważną rolę podczas ciąży, jak i samego porodu odegrał Rafał Szatan.
Był bardzo pomocny i kochany, przygotował nawet zestaw utworów jazzowo-soulowych, które mnie relaksowały
- powiedziała 35-latka.
Aktorka zdradziła, że ciąża przebiegała prawidłowo, a małemu Henryczkowi nie śpieszyło się na świat. Wspomniała, że oczekiwanie na dziecko się nieco przeciągnęło. Pojawiły się nawet uciążliwe ciążowe dolegliwości, np. spuchnięte kostki.
Hanię urodziłam tydzień przed terminem, więc i tym razem już na dwa tygodnie „przed” byłam w pełnej gotowości. Czułam, jakby miało to nastąpić wcześniej. Tymczasem małemu było w brzuszku dobrze i wcale się nie spieszył (...) Nie chciałam wywoływać porodu oksytocyną, a że wszystko było dobrze z maluszkiem, czekałam spokojnie, aż Henio sam zdecyduje, kiedy przyjść na świat
- dodała Basia.
Przeczytaj także:
- Kasia Tusk pokazała jak mieszka jej córka. Fanka: Czy można się schować w tym pięknym pokoiku?
- Aleksandra Żebrowska pozuje nago z dzieckiem w wannie. Fani zachwyceni: Jaka bliskość
- Małgorzata Rozenek karmi Henia. "'Robi mu pani tylko krzywdę"
- Anna Lewandowska pokazała zdjęcie z córkami. Fanka: Laura chyba podobna do Klary
-
Zmiany w 500 plus. Co zrobić, aby nie stracić świadczenia?
-
Rząd luzuje obostrzenia. Sklepy w galeriach handlowych będą otwarte? "Mam nadzieję, że decyzje zapadną 10 dni od zakończenia ferii"
-
Mama czworga dzieci zmarła podczas śniadania. Ujawniono przyczynę śmierci
-
Powrót dzieci do szkół po feriach, ale tylko na dwa tygodnie. Nie ma planów kontynuowania nauki stacjonarnej?
-
Lekarka pokazała czterolatkowi, jak się robi cięcie cesarskie. "Sprawdzimy, czy znieczulenie działa"
- Motyw podróży w literaturze. W jakich książkach pojawia się motyw wędrowców?
- Niedziela handlowa. W które niedziele w 2021 roku zrobimy zakupy?
- Co czyni rekiny tak przerażającymi? Poza szczękami oczywiście
- Chłopczyk stanął w obronie siostry i doznał poważnych obrażeń. Lekarze zaoferowali mu darmową pomoc
- Olga Kalicka pokazała zdjęcie zrobione kilka godzin po porodzie. "Piękne, bo prawdziwe"