Najsławniejszy tata z protestu: Nie pozwólmy krzywdzić naszych kobiet, panowie!

Marcin Biały, hokeista z Sanoka, pojawił się na proteście z hasłem na tablicy "Nigdy nie będziesz szła sama" i córką na rękach. Tym sposobem został męską twarzą strajku kobiet.

O Marcinie Białym i jego niezwykle wzruszającym i wymownym udziale w proteście pisaliśmy TU.

Ewa Rąbek: Jak zareagował Pan na decyzję Trybunału Konstytucyjnego ?

Marcin Biały: Czułem smutek, niedowierzanie, złość. Okazało się, ze w naszym kraju jeden człowiek może zabrać kobiecie wybór, który ma ogromny wpływ na jej życie. Ale i życie jej bliskich. Prezes Trybunału Konstytucyjnego - kobieta, mężczyźni orzekający pozwalający na krzywdzenie kobiet ... Nierealne, a jednak.

Interesuje się Pan polityką na co dzień?

Tak, polityką interesujemy się z żoną od lat, zawsze dyskutujemy o codziennych „zmaganiach” rządu. Uwielbiamy to. Zazwyczaj zgadzamy się w sprawach politycznych. Tak, jak teraz.

Kto wymyślił hasło?

Dzień przed protestem przygotowywaliśmy tablice, zastanawialiśmy nad hasłami. Zapisywaliśmy wszystkie na kartce, żeby później wybrać te najlepsze. Hasło wymyśliła żona, a ja bez zastanowienia umieściłem je na swojej tablicy. Wiedziałem, że będę trzymał na rękach córkę. 

Nie baliście się zabierać dziecka na manifestację?

Często zabieramy ze sobą córkę w różne miejsca, dlatego nie widzieliśmy problemu, żeby wziąć ja również tym razem. Marsz w Sanoku, mimo początkowych obaw, przebiegał w pokojowej atmosferze. Lili jest jeszcze mała, wiemy, że i tak nie będzie nic pamiętała, ale dzięki zdjęciom będzie wiedzieć, że zawsze walczyliśmy o wybór dla niej. 

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, co byście zrobili z żoną, gdyby okazało się, że jesteście w tej najbardziej ekstremalnej sytuacji?  

Mamy osiemnastoletniego syna oraz dwuipółletnią córkę. Nie planujemy, ale też nie wykluczamy powiększenia rodziny. Sytuację, o którą Pani pyta, trzeba przeżyć, żeby móc wypowiedzieć się na ten temat. Moim zdaniem nie da się tego sobie wyobrazić. Dlatego właśnie tak ważny jest wybór. Nie można mówić, że na pewno zrobiłoby się, tak czy inaczej... 

Uważa Pan, że protest coś rzeczywiście zmieni?

Strajki są bardzo ważne, ponieważ pokazują rządzącym, że muszą się liczyć z suwerenem. A co ten konkretnie zmieni, to dopiero czas pokaże. Jeśli chodzi o postulaty, to podpisujemy się pod nimi obiema rękami i jeżeli uda się je wywalczyć, to Polska będzie piękną krainą. To jest nasza wspólna walka, nie pozwólmy krzywdzić naszych kobiet, panowie!

Zobacz wideo Dlaczego politycy są jak kury? [TATO, POWIEDZ]
Więcej o: