- Najbardziej rozsiewają koronawirusa dzieci w wieku poniżej czwartego roku życia - taki wniosek opisało Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).
Naukowcy twierdzą, że największy potencjał do rozprzestrzeniania COVID-19 mają dzieci do czwartego roku życia. - Śmiertelność wskutek koronawirusa wśród dzieci wynosi zaledwie 0,003 proc. - przyznaje jednak Bruno Ciancio, przedstawiciel ECDC w rozmowie z portugalskim tygodnikiem "Expresso". Ekspert podkreśla też, że dzieci na terenie szkół znacznie łatwiej zakażają się od siebie grypą niż koronawirusem.
Według ECDC najmłodsi, u których wystąpiły objawy koronawirusa, stanowią duże zagrożenie dla zdrowego otoczenia.
Rozsiewają one wirusa w taki sam sposób, jak osoby dorosłe
- podkreśla Ciancio. Jak twierdzi na podstawie analizy badań ECDC, dzieci w zdecydowanej większości przypadków przechodzą zakażenie SARS-CoV-2 w sposób łagodny.
Dane ECDC dowodzą, że zakażenia pomiędzy dziećmi na terenie państw Unii Europejskiej stanowią zaledwie 5 proc. wszystkich przypadków infekcji, a dodatkowo tylko 16 proc. zakażonych dzieci wykazuje objawy COVID-19
- wyjaśnia przedstawiciel ECDC. Dodaje, że w przypadku dzieci maseczka ochronna jest tylko uzupełniającą formą ochrony przed koronawirusem. Wskazał, że bardziej skutecznie chroni najmłodszych przed zakażeniem dystans społeczny, częste mycie dłoni oraz rygorystycznie przestrzegana izolacja w sytuacji, gdy u malucha potwierdzono zachorowanie na COVID-19.