Zaledwie kilka lat temu Anna Mucha nie myślała o założeniu rodziny. Niechętnie rozmawiała na temat macierzyństwa, a kiedy dowiedziała się o swoim stanie błogosławionym, rozważała nawet aborcję. Przez długi czas nie odczuwała instynktu macierzyńskiego, jednak wszystko dość szybko uległo zmianie. Teraz jest szczęśliwą mamą 9-letniej Stefanii i 6-letniego Teodora.
Anna Mucha w rozmowie z "Party" została zapytana, jak wychowuje swoje dzieci. Wyznała, że szczególnie zaskakujący jest fakt, że wszystko dzieje się tu i teraz, a każde zachowanie wpływa na to, jakimi ludźmi będą dzieci w przyszłości.
Jaką jestem matką, okaże się za 20 lat, kiedy Stefania i Teodor będą dorosłymi ludźmi. Wtedy życie zweryfikuje, czy podejmowałam słuszne decyzje, czy nie. W macierzyństwie słabe jest to, że dzieje się tu i teraz, a pracujemy na to, co będzie z naszymi dziećmi za dwie dekady. Ale psychologowie i psychiatrzy też muszą z czegoś żyć, więc te matki i tak będą zawsze przerabiane na kozetkach w gabinetach
- stwierdziła gwiazda serialu "M jak miłość".
Aktorka zdradziła, że niezwykle ważne jest dla niej wychowanie dzieci w duchu wzajemnego zaufania i otwartości, które jest fundamentem zdrowej relacji.
Ważniejsze jest dla mnie budowanie naszej więzi niż pytania, które są trudne. Jeżeli uda nam się zbudować relację ufających sobie i szanujących się wzajemnie ludzi, żadne z pojawiających się pytań nie będzie trudne
- dodała Mucha.
W dalszej części wywiadu gwiazda opowiedziała, jak wyglądały jej relacje z mamą, a także, czy stara się praktykować podobny sposób wychowania swoich dzieci.
Dla mojej mamy nie istniały żadne tematy tabu. Poważnie. Uważam, że świadectwem olbrzymiej dojrzałości, bliskości i szacunku do drugiego człowieka jest fakt, że możemy ze sobą rozmawiać, przyjmując swoje poglądy, odmienności, decyzje i wybory. To, że staram się rozmawiać otwarcie i na każdy temat ze swoimi dziećmi, jest prezentem, który im daję, by w przyszłości podejmowały właściwe decyzje. By kierowały swoim życiem w sposób świadomy i miały również wiedzę na temat konsekwencji swoich wyborów
- wyznała 40-latka.
Aktorka na pytanie o kolejne dziecko odpowiedziała dość wymijająco i żartobliwie.
W tej chwili spektakl jest moim dzieckiem. Za to regularnie bywam w ciążach spożywczych, co wielu pozwala puszczać wodze fantazji na temat mojego życia prywatnego i zaglądać do "mymłona"
- wyjaśniła celebrytka.
Przeczytaj także: