Krystal Hipwell to australijska blogerka i trenerka personalna. Ma trójkę dzieci, na Instagramie chętnie dzieli się swoimi zdjęciami rodzinnymi, ale także chwali tymi z treningów. Niedawno zamieściła zdjęcie swojej sylwetki 11 dni po urodzeniu najmłodszego dziecka. Ten widok robi wrażenie. Po nadprogramowych kilogramach i ciążowym brzuchu nie ma śladu, za to na fotografii wyraźnie widać mocno zarysowujące się mięśnie brzucha.
Kobieta przestrzega przed zbyt szybkim powrotem do treningów. Instagram/krystalhipwell
Ekspresowy powrót do formy
Kobieta urodziła troje dzieci, a może się pochwalić figurą, której pozazdrościłaby jej niejedna nastolatka. To oczywiście w pewnym stopniu zasługa genów, ale także zdrowego trybu życia, na który składa się m.in. regularna aktywność fizyczna i odpowiednio zbilansowana dieta. 11 dni po porodzie brzuch Krystal wygląda tak, że trudno uwierzyć, że kobieta kiedykolwiek była w ciąży. Okazuje się jednak, że nie wszystko w rzeczywistości wygląda tak, jak nam się wydaje.
Jak naprawdę wygląda brzuch trenerki?
Kolejne opublikowane przez Krystal zdjęcie zdradza, że do poprzedniego kobieta odpowiednio za pozowała, a także podciągnęła wysoko obciskające brzuch treningowe legginsy. Na drugim zdjęciu widać już wystający brzuszek. Jednak warto pamiętać, że zdjęcie zostało zrobione 11 dni po porodzie, więc brzuch i tak jest już stosunkowo niewielki. Jej rada zatem brzmi, żeby nie zawsze wierzyć w to, co widzimy na zdjęciach na Instagramie.
Krystal była aktywna fizycznie przez swoje trzy ciąże. Instagram/krystalhipwell
Krystal opublikowała także komentarz do powyższych zdjęć:
Chciałabym tylko dodać, że trenowałam przez całe ciąże, jestem wykwalifikowanym trenerem personalnym. Słucham swojego ciała i wiem, kiedy robić przerwy między ćwiczeniami. Dbam też o dobrą dietę, aby mieć pewność, ze nic nie zagraża mojemu pokarmowi. Zdecydowanie nie polecam wszystkim rozpoczynania treningów tak szybko po urodzeniu dziecka. Najpierw należy skonsultować to z lekarzem.
