Aleksandra i Michał Żebrowscy od ponad dwóch miesięcy są świeżo upieczonymi rodzicami. Nowy członek rodziny otrzymał piękne, lecz bardzo nietypowe imię - Feliks. Od tamtej pory jest oczkiem w głowie swoich rodziców, którzy chętnie publikują zdjęcia z pociechą. Rodzicielstwo to nie tylko chwile usłane różami, lecz także nieprzespane noce, czy bałagan w domu.
Aleksandra Żebrowska pokazała zdjęcia, na którym mąż karmi syna.
Piersią czy butelką? Pozdrawiam wszystkie mamy i taty karmiące - nieważne czym
- podpisała fotografię.
Widać, że rodzina jest dla niego ważną wartością. Żebrowscy są znani nie tylko z dobrego poczucia humoru i dystansu do siebie, lecz także z naturalności, którą potrafią pokazywać w mediach społecznościowych.
Fani chętnie skomentowali wpis Aleksandry Żebrowskiej. Część z nich odpowiedziała na pytanie, które zadała aktorka, a inni potwierdzili tezę wskazującą na to, że nie jest ważne, to czym karmi się dzieci.
Ja też uważam, że nie ważne, czy butelką, czy cycorem. Ważne, że z miłością
U nas butelka, cyc powodował psychozę u mnie i młodego. Butla ratowała sytuację
Butelkowa mama - ale nie z własnego wyboru. Nieważne czym, nieważne jak. Ważne, że dziecko szczęśliwe i zdrowe
- pisały fanki.
Z kolei inne internautki uznały, że to odpowiedni moment, aby podzielić się sytuacjami z doświadczeniami macierzyńskiego.
Wiele razy usłyszałam, że jestem wyrodną matką, bo nie karmię piersią
Syn od początku na butelce, córka wyłącznie na cycu - żadnego smoczka nie tolerowała. Nawet picie podawałam jej łyżeczką. Nie widzę żadnej różnicy w odporności, czy rozwoju emocjonalnym pomiędzy nimi
Wykarmiłam moją trójkę dzieci obleśnym cycorem przez ostatnie 5 lat życia, ale śmiem twierdzić ze nie ważne jak: ważne, żeby w ogóle karmić. A butelka spoko jest, moja przyjaciółka takowej używa przy synku i to jest hit
Pierwsze dziecko karmiłam piersią ok. 3 miesiące i to z wielkim trudem, mimo pomocy doradcy laktacyjnej i innych super udogodnień. Gdy przeszliśmy na butelkę macierzyństwo stało się w pełni cudowne i bezstresowe. Drugie dziecko karmiłam ponad rok piersią, od samego początku w zasadzie bez problemu. Nieważne jak, ważne by w atmosferze miłości, spokoju. Nic na siłę
- dodały obserwatorki.
A wy, drogie mamusie czym karmicie swoje dzieci?
Przeczytaj także: