Weronika Rosati opisuje życie mamy pod zdjęciem 'w pidżamie o 5.00 rano': Spędzam cały czas z Eli

Weronika Rosati przyznała w ostatnim wpisie na Instagramie, że czasem "znika stąd" (z mediów społecznościowych) i wyjaśniła, że powodem tego jest zajmowanie się córką.

Weronika Rosati napisała na Instagramie, że czasem z niego "znika" i wyjaśniła, że wynika to z tego, że zajmuje się "zwykłym życiem". 

Spędzam cały czas z Eli, a jak wiecie, moja mała uwielbia się wcinać w moje zdjęcia, filmy, castingi, bo chce być w centrum uwagi

- opisała. Stwierdziła, że córka jest jej oczkiem w głowie, więc zapomina wtedy o innych sprawach. - Stąd brak czasu na robienie fotek i wymyślanie sensownych postów, a relacje dotyczą głównie naszego spokojnego życia razem. Sorry, że czasem monotonnie może dla was, ale tak moje życie wygląda na co dzień i nie narzekam - wyznała.

 

Weronika Rosati o swojej codzienności

Weronika Rosati opisała, jak wygląda jej codzienność. - Nasze życie to przytulanie, zabawy, plaża, spacery - stwierdziła. Przyznała, ze poza tym był czas tylko na stare filmy, debatę prezydencką USA oraz czytanie scenariuszy. 

- Udało mi się zrobić zdjęcie w pidżamie o 5.00 rano, bo mamy 'jetlag' z Elą i akurat obudziłam się sekundę przed nią, więc korzystam z chwili, aby się tu wam pojawić no makeup - skomentowała swoje zdjęcie. 

Rosati opisała, że niedługo jej córka zaczyna zajęcia, więc wczoraj chodziła z nią po sklepach, aby kupić to, co potrzeba. Zapowiedziała, że może częściej będzie się pojawiać na Instagramie. Weronika Rosati opisała post tagiem #momlife (życie mamy) i "famme fatale, aktorka, aktywistka, skandalistka kontra rzeczywistość". 

Zobacz wideo Weronika Rosati razem z córeczką pływała po weneckich kanałach
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.