Oksana Piari zaczęła zajmować się kulturystyką, gdy była studentką. Ćwiczy do trzech godzin dziennie na siłowni i wychowuje dwóch synów: 9-letniego Iliiego i 16-letniego Vlada.
Oksana poznała swojego obecnego męża, 34-letniego Artema, na siłowni w college'u i wkrótce zaczęli motywować się nawzajem do osiągnięcia fizycznej doskonałości. Na początku Oksana startowała w klasie fitness, w 2013 roku przeszła na kulturystykę klasyczną kobiet, gdyż jej mięśnie stały się zbyt duże na poprzednią kategorię. Od tego czasu Oksana osiąga sukcesy. Zajęła trzecie miejsce na Mistrzostwach Europy w 2013 roku, najpierw w NPC Florida Grand Prix w 2016 roku, a potem w Arnold Classic w 2019 roku. W zeszłym roku zdobyła także mistrzostwo Ameryki Północnej jako pierwsza Rosjanka w historii.
Mama, która chce udowodnić, że kulturystki nie są „potworami”, twierdzi, że ludzie czasami boją się jej, a mężczyźni często zazdroszczą jej mięśni.
Dla mnie kulturystyka to przede wszystkim sposób na bycie pięknym i zdrowym
- powiedziała dla "Daily Mail". Koledzy z klasy jej synów są zafascynowani wyrazistą sylwetką Oksany, komplementują ją i pytają chłopców, w jaki sposób mama osiągnęła niesamowite rezultaty.
Podoba mi się, że koledzy z klasy moich synów zawsze patrzą na mnie i moje mięśnie z podziwem, pytając mnie o trening i odżywianie
- przyznała. - Są też ludzie, którzy milczą i tylko się na mnie patrzą lub przewracają oczami. Po prostu się boją - dodała.
Dlatego zawsze staram się uśmiechać i pokazywać kobietom, że kulturystki nie są potworami, ale takimi samymi matkami i żonami jak one - tylko z silniejszym ciałem
- podkreśliła. - Kulturystyka trzyma i jednoczy naszą rodzinę, ponieważ patrzymy w tym samym kierunku i koncentrujemy się na wspólnym celu - powiedziała.