"Od euforii do histerii" - Otylia Jędrzejczak o pierwszych dniach córki w przedszkolu

Okres adaptacji to bardzo ważne wydarzenie w życiu każdego przedszkolaka i jego rodziców. Nie inaczej jest w przypadku naszej najsłynniejszej pływaczki i jej córki Marceliny

Pierwsze dni września, to nie tylko bardzo ważny i jednocześnie stresujący czas w życiu pierwszoklasistów. Ich młodsi koledzy i koleżanki - przedszkolaki - także muszą oswoić się z nowym miejscem, poznać kolegów, nauczyć się spędzać czas bez rodziców. Jest to szczególnie trudne teraz, w czasach pandemii, kiedy na rodziców odprowadzających dzieci do szkół, przedszkoli, czy żłobków nałożono wiele ograniczeń. - Chociaż dziś ze względów bezpieczeństwa czekamy w kolejce, oddając swoje pociechy w uśmiechnięte ręce przedszkolanek, to gdy zamknęły się drzwi przedszkola, zamiast poczuć ulgę, poczułam pustkę i łzy popłynęły po policzkach. Ale ten czas mija…. - napisała pod opublikowanym na Instagramie zdjęciem Otylia Jędrzejczak. 

 

- Niesamowite jest to, jak inaczej patrzy człowiek na przedszkole i szkołę z perspektywy rodzica. Szczerze, to nie pamiętam swojego pierwszego dnia w przedszkolu, ale nie zapomnę pierwszego dnia w szkole. - W mojej kochanej Rudzie Śląskiej w dalszym ciągu jest kultywowana tradycja rogu obfitości, czyli tyty - wspomina Otylia (to zwyczajowy prezent dla pierwszoklasistów z okazji ich pierwszego dnia w szkole. Jest zapakowanym w kolorowy papier rożkiem wypełnionym słodyczami).  - Niezapomniana dla mnie chwila, gdy wkładałam słodycze do rożka i czekałam na ten moment, gdy usiądę w szkolnej ławce, a potem będę mogła otworzyć moją tytkę pełną pyszności. Z perspektywy czasu zastanawiam się co było fajniejsze: szkoła, czy róg obfitości - dodaje pływaczka.

- Choć Marcelinka ma za sobą okres adaptacji, to i tak każde wyjście do przedszkola jest poznawaniem swojego dziecka i jego zachowań. Od euforii do histerii - dodaje Otylia Jędrzejczak. Nie oznacza to wcale, że teraz pływaczka będzie miała czas wyłącznie dla siebie, bo Marcelinka ma młodszego o dwa lata brata Grzegorza. Tatą obojga dzieci jest partner pływaczki - Paweł Przybyła - były koszykarz i nauczyciel WF-u.

Zobacz wideo Przedszkolaki opowiadają o tym, czym jest szczęście.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.