Dziecko podczas festiwalu zaplątało się w wielki latawiec z ogonem i wzbiło się ku górze kilkanaście metrów. Przez jakiś czas dziewczynka była wysoko w powietrzu. W internecie pojawiły się nagrania, na których widać potęgę wiatru.
Na szczęście po kilku sekundach wiatr osłabł i trzylatce udało się bezpiecznie wrócić na ziemię. Dziewczynkę złapała grupa uczestników. Miała delikatne zadrapania na twarzy, ale mimo to została zabrana do szpitala wraz ze swoją mamą. Władze miasta, które zorganizowały festiwal przerwały uroczystość. Burmistrz Lin Chih-chien przeprosił za to zdarzenie. Opublikował na Facebooku post, w którym odniósł się do sytuacji z festiwalu.
Władze miasta szczerze przepraszają ofiarę i opinię publiczną
- napisał. Chen Ko-fang, sekretarz generalny Asian Kite Forum z siedzibą na Tajwanie wyjaśnił, że organizatorzy nie spodziewali się nagłego, silnego wiatru. Powiedział, że latawce miały rozrzucać cukierki, które dzieci następnie miały łapać. Dodał również, że najmłodsi z reguły są trzymani na dystans, dopóki latawce nie wzniosą się w powietrze. Wiatr podobno osiągnął 7. poziom w skali Beauforta podczas festiwalu.
Niedawno pisaliśmy też o tym, jak dziecko dryfowało po morzu na dmuchanym jednorożcu oddalone kilkaset metrów od brzegu. Zdarzenie widać na nagraniu, które pojawiło się w sieci. Internauci nie kryli przerażenia. Jak informowały lokalne media, dziecko z nagrania spędzało czas wspólnie z rodzicami na plaży w greckim mieście Antirrio. W pewnym momencie - wykorzystując nieuwagę dorosłych - odpłynęło na dmuchanym jednorożcu. Zobacz cały artykuł: Grecja. Dziecko dryfowało na dmuchanym jednorożcu niemal kilometr od brzegu. Ratownik: To szokujące.