Anna Lewandowska pokazała odważne zdjęcie
Anna Lewandowska niedawno urodziła drugie dziecko. Na Instagramie chętnie chwali się tym, jak wygląda po porodzie. Ostatnio na swój profil wstawiła fotografię, na której stoi tyłem do obiektywu. Ma na sobie mocno wycięty dół od bikini i top. Na zdjęciu widać jej idealne ciało. W poście napisała:
Wysportowana, osiąga zamierzone cele sportowe, żyje pod presją otoczenia, nie odpoczywa, tyle ile powinna, zawodowo uprawia sport. Tak, część z Was wie, o czym piszę, bo tego doświadczyła.
Ania kontynuowała post, na temat presji własnej i otoczenia, chęci bycia jeszcze lepszym. Dodała, że wszystko tylko po to, by osiągnąć cel sportowy.
I tak powstało określenie zw. TRIADĄ SPORTSMENEK, czyli “jednostka kliniczna, która odnosi się do związku pomiędzy trzema składowymi: dostępnością energii, funkcjami menstruacyjnymi oraz zdrowiem tkanki kostnej”. Głównym powodem TRIADY jest niedobór energii - zaburzenie równowagi pomiędzy ilością energii dostarczonej do organizmu wraz z pożywieniem a ilością energii wydatkowanej w ciągu dnia. I tu przywołuje do pamięci wpis o posiłkach okołotreningowych, o których regularnie wspominam na moich kanałach. Jakże istotny podczas naszego wyzwania #FighterChallenge
- napisała trenerka.
Celebrytka na końcu postu wyznała, że chce, aby wszyscy mieli świadomość, komu powierzają swoje zdrowie, czy zdrowie swoich dzieci.
Fani skomentowali zdjęcie Anny Lewandowskiej
Pod zdjęciem trenerki pojawiło się wiele komentarzy. Internauci pisali, że nie wypada mamie dwójki dzieci wstawiać tak odważnych zdjęć. Pod fotografią możemy przeczytać:
"Tym bardziej mama dzieci nie powinna pokazywać się w ten sposób",
"Nie rozumiem, po co wstawiać takie foty. Dla mnie to chęć dowartościowania się",
"Nawet chciałam przeczytać, ale zatrzymałam się na tyłku",
"Tej gołej pupy można oszczędzić".
