Ratownicy WOPR oraz policjanci mają latem ręce pełne roboty. Mimo że rodzice przestrzegają pociechy przed niebezpieczeństwami, które mogą je spotkać, wystarczy chwila nieuwagi i dziecko może się zgubić. Taka sytuacja niedawno wydarzyła się w Kołobrzegu.
Kilka dni temu policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu dostali zgłoszenie o zaginięciu czteroletniego dziecka. Rodzice stracili córkę z oczu na plaży. W poszukiwaniach brało udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy oraz ratowników WOPR. Na szczęście dziewczynka odnalazła się po godzinie i została zaprowadzona do rodziców.
Czterolatka była cała i zdrowia
- poinformował KPP w Kołobrzegu.
Nigdy nawet na chwilę nie trać z oczu dziecka, maluch w ciągu minuty w zatłoczonym miejscu może oddalić się na taką odległość, że nie znajdziesz go
- napisało na stronie KPP w Kołobrzegu.
Policjanci przypominają, że w przypadku stracenia z oczu pociechy np. na plaży, najważniejsze jest szybkie powiadomienie ich. Małe dziecko potrafi przejść wiele kilometrów i dojść do sąsiedniego kąpieliska. Funkcjonariusze podkreślają, że każdy sygnał o zaginięciu traktowany jest poważnie, a do poszukiwań angażowane są wszystkie jednostki ratownicze. Policjanci podkreślają, że bardzo ważne jest, aby dzieci miały przy sobie kontakt do rodziców. Numer może znajdować się na opasce, którą zostanie przyczepiona do ręki dziecka. Dzięki temu osobie, która znajdzie pociechę, łatwiej będzie odszukać opiekuna.
Podpowiedz dziecku, jak ma się zachować, gdy się zgubi. Powinno stać w miejscu i czekać, aż je znajdziesz. Nie trać czasu na szukanie dziecka na własną rękę. Natychmiast zawiadom policję, ratowników WOPR- u. Zaangażuj też w poszukiwania innych. Proś o pomoc, kogo się da. Jeśli malec zgubi się w sklepie, na dworcu itd., zgłoś to ochronie, by jak najszybciej rozpoczęto monitorowanie wyjść i ogłoszono komunikat
- podpowiadają policjanci.