Anna Lewandowska na początku maja po raz drugi została szczęśliwą mamą. Na świat przyszła wówczas malutka Laura. Trenerka w swoich mediach społecznościowych chętnie publikuje zdjęcia z całą rodziną. Aktualnie Lewandowscy przebywają na wakacjach w Hiszpanii. Jak na sportową parę przystało, nie tylko odpoczywają, lecz także wspólnie trenują. Ania wraca do formy sprzed ciąży, a Robert przygotowuje się do sezonu. W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Flesz" trenerka zdradziła, czy planują wraz z mężem powiększyć rodzinę. Jej wypowiedź nie pozostawia cienia wątpliwości.
Pewnie, czemu nie!
- powiedziała żona Roberta Lewandowskiego.
Dodała również, że zastanawia się nad zatrudnieniem niani, która pomoże jej, kiedy tata dziewczynek rozpocznie sezon.
Na stałe nie mam ani jednej niani do dzieci i wydaje mi się, że właśnie przyszedł ten czas, żeby to zmienić. Do tej pory zdarzało się, że brałam dziewczynki ze sobą nawet na spotkania biznesowe, ale na dłuższą metę nie jest to dobre ani dla dzieci, ani dla mnie
- wyjaśnia trenerka.
Anna Lewandowska chroni wizerunek swoich córek - na publikowanych zdjęciach nie pokazuje ich twarzy. Chętnie jednak opowiedziała o tym, jak wyglądały jej porody. Twierdzi, że obydwa były całkiem inne, lecz same w sobie wyjątkowe. Naturalny poród zawdzięcza swojej aktywności fizycznej. Klarę rodziła 24 godziny, a Laurę zaledwie 30 minut.
Po tym, jak urodziłam Klarcię, podszedł do mnie ordynator i powiedział, że gdyby nie aktywność fizyczna, nie urodziłabym naturalnie. To był dla mnie ogromny komplement. Był przecież taki moment, że lekarze zastanawiali się już nad cesarskim cięciem. (...) Drugi poród odbył się bez komplikacji i też zawdzięczam to aktywności fizycznej.
Ania mówi, że nawet nie podano jej znieczulenia, a Robert zdążył na ostatnie 10 minut.
To było dla mnie niesamowite - jedna kobieta, a dwa tak skrajnie różne porody
- opowiada Lewandowska.
Moje serce jest teraz dla dwojga! Na razie Laura potrzebuje bardzo dużo mojej uwagi, a karmię ją piersią. Klara cieszy się, że ma rodzeństwo, mówi, że bardzo kocha siostrzyczkę. Natomiast bardzo dbamy o to, aby Klara miała jak najwięcej naszego czasu i naszej uwagi
- zapewnia trenerka.
Przeczytaj także: