Małgorzata Rozenek nie znikła z sieci nawet na jeden dzień podczas ciąży. Czy zrobiła sobie wolne od Instagrama na poród czy połóg? (Zobacz: Małgorzata Rozenek urodziła! 'Przyszedł czas'. Pokazała, co zabrała do porodu) Na szczęście nie. Gwiazda TVN nie zostawiła swoich fanów bez wiadomości o sobie. Relacjonowała wyprawę do szpitala i pierwsze wspólne chwile w szpitalu.
Teraz, gdy Małgorzata Rozenek i jej syn Henryk wrócili do domu, także nie brakuje w sieci nowych publikacji. Ostatnia z nich z pewnością rozbawi wszystkie mamy. Żona Radosława Majdana pokazała bowiem, jak świętuje "pierwszy tydzień Henryczka". Wystawne przyjęcie? Impreza w gronie sławnych znajomych? Nic z tych rzeczy. Świeżo upieczona mama trzeciego synka... umyła głowę.
Dziś Henryczek #dzidziuśmajdana skończył tydzień, z tej okazji Mama Henryczka umyła głowę. A co? jak szaleć to szaleć. Postanowiliśmy również w ramach obchodów, uczcić to wydarzenie pamiątkową sesją. Małe a cieszy
- napisała pod wspólnym zdjęciem Małgorzata Rozenek.
Być może czytają to osoby bez dzieci, które nie za bardzo rozumieją, dlaczego Małgorzata Rozenek tak cieszy się z tej prozaicznej czynności, jaką jest przecież mycie głowy. Śpieszymy z wyjaśnieniem. Niezależnie od liczby dzieci, pierwsze dni/tygodnie/miesiące/lata (niepotrzebne skreślić) bywają prawdziwym poligonem wojskowym. Gdy w końcu maluch zaśnie, mama może przebierać w niezliczonej ilości emocjonujących aktywności takich jak pranie, prasowanie, sprzątanie, zjedzenie, a może właśnie wzięcie prysznica lub drzemka?
Odpoczynek i chwila z ulubionym serialem, a może mycie głowy i układanie fryzury? Wybór, przed którym stanęła Małgorzata Rozenek, był niezwykle trudny. Chylimy więc czoła przed dumną i mamą i doceniamy prawdziwie odświętną odsłonę!