Psianka koralowa
Psianka koralowa to roślina, która ma owoce, przypominające wyglądem małe pomidorki. Dlatego dla małych dzieci może wyglądać zachęcająco i apetycznie. Jednak zawierają one trującą solaninę. Spożycie ich może może skutkować nudnościami, bólem brzucha, wymiotami i biegunką.
Gwiazda betlejemska
To roślina, którą kojarzy większość z nas. Niestety każda jej część jest niebezpieczna. Gwiazda betlejemska zawiera trujące mleczko. Gdy dziecko weźmie do buzi np. liście tej rośliny, może mieć podrażnioną jamę ustną i zaczerwienienie skóry. Po zjedzeniu rośliny może dojść nawet do zatrucia.
Koleus
Koleus to również bardzo popularna roślina, która jest w wielu polskich domach. W jej liściach niestety stwierdzono występowanie diterpenów. Spożycie liści koleusa może spowodować przyspieszenie pulsu, ociężałość, zaburzenia widzenia.
Oleander
Oleander to atrakcyjna, ale niebezpieczna roślina doniczkowa. Zawiera glikozydy nasercowe. Mogą powodować zaburzenia rytmu serca (przyspieszenie, zwolnienie albo nierówne bicie). Spożycie rośliny może również skutkować nudnościami, wymiotami i biegunką.
Bluszcz pospolity to roślina, którą można spotkać w wielu polskich domach. Warto dlatego wiedzieć, że wytwarza tarkarinole, związki, które wywołują zatrucie, objawiające się nudnościami, wymiotami, bólem głowy, przyspieszonym pulsem, wysypką, czy nawet bezdechem. Kontakt skóry z roślinnym sokiem może z kolei wywołać zaczerwienienie.
Kroton
Kroton to roślina o uroczych liściach, które zawierają niestety drażniący sok mleczny, który zawieram.in. estry diterpenów. Kontakt z tym związkiem może spowodować wysypkę i pieczenie oczu.
Difenbachia
Difenbachia zawiera tzw. rafidy (szczawiany wapnia) o działaniu drażniącym. Kontakt rośliny z buzią może spowodować obrzęk warg, języka, krtani, a także ból brzucha
Rośliny trujące można umieścić w pokoju lub miejscu, które nie jest dostępne dla dziecka. Np. postawić je na wysokim regale. Kwiatka, który mógłby zaszkodzić dziecku można także oddać komuś z przyjaciół lub rodzinie. Poza tym pociechom należy tłumaczyć, że nie wszystko, co ładnie wygląda, jest bezpieczne, tak aby u kogoś w odwiedzinach unikało kontaktu z niebezpiecznymi elementami.