Olga Frycz, od kiedy została mamą, to właśnie macierzyństwu poświęca najwięcej uwagi na swoim Instagramie. Aktorka dzieli się swoimi bolączkami, poleca sprawdzone produkty lub marki, którym ufa. Pokazuje też przepisy kulinarne czy kulisy prywatnego życia. Na koncie Olgi Frycz nie brakuje również miejsca na rozmowy z fanami. Chętnie odpowiada na ich pytania nawet te, które niektórym wydają się być już zbyt prywatne. Nie inaczej było i tym razem.
Olga Frycz na swój Instagram wrzuciła zdjęcie Helenki i jej koleżanki przy pianinie.
Dzień był pełen atrakcji. Balony z helem świnki Peppy. Lody, pizza z frytkami na parze, impreza w ogrodzie, wieczorne oglądanie samolotów, a na koniec dnia wspaniały koncert w wykonaniu Heleny Frycz-Sobieszek oraz Wandy. Dziewczyny zagrały minikoncert. Sonata D-dur KV. 381 Wolfganga Amadeusa Mozarta. Piękny to był dzień
- napisała w opisie zdjęcia znana mama.
Zdjęcie zamieszczone przez dumną mamę wywołało falę pozytywnych reakcji. W komentarzach pojawiło się jednak również pytanie o podwójne nazwisko Heleny. Jedna z fanek, która sama jest mamą w podobnej sytuacji, napisała:
Z czystej ciekawości: czemu Helenka ma dwa nazwiska? To znaczy co Tobą kierowało, podejmując taką decyzję? W sumie jestem w nieformalnym związku mam syna, a nigdy na to nie wpadłam, a nosi nazwisko ojca. I tak się zastanawiam.
Choć za pewne wiele gwiazd pozostawiłoby taki komentarz fanki bez odpowiedzi lub zbyłoby internautkę typowym "to tylko moja sprawa, nie interesuj się", Olga Frycz udzieliła fance wyczerpującej wypowiedzi. Okazuje się, że dla aktorki dwa nazwiska były "sprawą oczywistą".
Helena ma dwa nazwiska po mamie i po tacie. Tak uważam, że jest sprawiedliwie. Szczerze mówiąc była to dla mnie sprawa oczywista od samego początku, że moje dziecko będzie mieć moje nazwisko. Grzegorz nie miał z tym problemu, a ja jako kobieta każdej dziewczynie, która spodziewa się dziecka taką „opcje” polecam. Oczywiście jeśli matka nosi dwa nazwiska - swoje panieńskie oraz to po mężu, to nie widzę problemu, ale przynajmniej, żeby jeden człon się zgadzał. To było dla mnie superważne.
Ojcem Helenki - córki Olgi Frycz - jest Grzegorz Sobieszek. Para była razem trzy i pół roku. W 2018 roku zaręczyli się, jednak do ślubu nigdy nie doszło. Rozstali się w zgodzie we wrześniu 2019 roku. Poinformowali o tym w mediach społecznościowych. Para utrzymuje przyjacielskie relacje.