48-letnia kobieta z Australii jest mamą szóstki dzieci. Jeden z jej synów zachował się bardzo nieodpowiedzialnie. Chłopiec zmarł w skutek wdychania aerozolu. Myślał, że to tylko zabawa. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że zwykły dezodorant może zmienić życie rodziny na dobre.
48-letnia Di Kendrick mieszka w Australii i jest mamą szóstki dzieci, z którymi zawsze miała dobry kontakt. Swoją historię związaną z macierzyństwem postanowiła opowiedzieć Fabulous. Pewnego dnia jej córka przyszła do niej i powiedziała, że brat poprosił ją o posprzątanie pokoju za drobną opłatą. Ta zgodziła się, lecz zaniepokoił ją to, co zobaczyła pod łóżkiem chłopca. Było tam kilka pustych butelek po dezodorantach. Kobieta odebrała to żartobliwie, ponieważ w głowie nastolatka dezodorant jest jak prysznic. Niestety w tym przypadku to cisza przed burzą.
Pewnego dnia kobieta postanowiła spędzić z synem trochę czasu i wziąć go na obiad. Ten akurat spał więc poszła do pokoju, aby go obudzić. Ku zdziwieniu dziecko było fioletowe i wyglądało bardzo źle. Kobieta zobaczyła, że obok łóżka leżą dwie butelki dezodorantu w aerozolu. Kobieta starała się go obudzić, lecz ten nawet nie drgnął. Podrapała go nawet po stopie i krzyczała, aby wstał. Był zimny i nie oddychał. Kobieta szybko skojarzyła fakty i przypomniała sobie o dzieciach, które zażywały areozol. Była zrozpaczona, bo chłopca nie dało się już uratować.
Kobieta nie radziła sobie z emocjami. Była rozżalona i miała do siebie pretensje. Zadzwoniła na pogotowie, ale w głębi duszy wiedziała, że już nikt mu nie pomoże. Nie mogła patrzeć na swojego zmarłego syna. Obwiniała się, że gdyby weszła wcześniej to może nic by się nie stało i w porę zareagowałaby. Oszołomiona matka wyszła na ulicę, aby czekać na karetkę. Wtargnęła nawet na drogę, samochody zatrzymywały się. Pewne małżeństwo chciało nawet pomóc, ale rozżalona matka wciąż krzyczała i szlochała. Kiedy przyjechali ratownicy medyczni to nawet nie wiedzieli jak pomóc, ponieważ było już zwyczajnie za późno. Sanitariusze potrząsnęli głowami i odeszli w swoją drogę. Kobieta rozmawiała z kolegami syna, którzy wyjawili jej, że chłopiec wdycha aerozol od 13 roku życia. Nie każde dziecko może je kupić, ponieważ niektórzy dorośli używali je go do zażywania narkotyków. Kobieta nie miała pojęcia, że mogą używać dezodorantu. Koledzy syna myśleli, że skończył z tym dwa lata temu, nawet jego najlepszy przyjaciel nie wiedział, że potajemnie dalej to robi. Żaden z nich nie wiedział, że może to być tak niebezpieczne. To nauczka dla wszystkich i wielka trauma rodziny.
Przeczytaj także: