Anna Lewandowska swoją majówkę relacjonowała na Instagramie. Choć dla większości to dni błogiego lenistwa, to w domu trenerki nie mogło zabraknąć czasu na trening. Lewandowska pokazała zdjęcie z siłowni. Widać, że brzuch jest już bardzo duży.
Bardzo symboliczny, rozluźniający trening. Aktywność fizyczna zwłaszcza w moim stanie - zawsze z głową
- opisała swój majówkowy trening Anna Lewandowska.
Mimo że końcówka ciąży to często dla mam najbardziej męczący okres, Annie Lewandowskiej energii nie brakuje. "Że ty dajesz radę na końcówce ciąży... Brawo kochana, trzymam kciuki, powodzenia" - skomentowała zdjęcie Lewandowskiej fanka.
Czuję się bardzo dobrze
- odpowiedziała trenerka.
Cytowany już wpis Anna Lewandowska zaczęła od słów "Ktoś tu się chyba nieźle zadomowił". Czym sprowokowała spekulacje fanek, że jest już po wyznaczonym przez lekarza terminie porodu. "Aniu, coś przeczuwam, że będzie synek, bo oni tak właśnie u mamy lubią dłużej posiedzieć" - stwierdziła jedna z fanek.
Rozgościło się maleństwo
- odpisała enigmatycznie Anna Lewandowska.
Wpisy Lewandowskiej sugerują, że dobrnęła już do takiego etapu ciąży, kiedy każdego dnia można spodziewać się narodzin drugiego dziecko. Z pewnością największym zaskoczeniem byłoby, gdyby nowy członek rodziny pojawił się 4 maja. Wtedy to urodziny obchodzi bowiem Klara Lewandowska. "Mojej mamie się udało urodzić mnie i siostrę tego samego dnia tylko cztery lata później. Może i u Was będzie podobnie"- zwróciła uwagę fanka.
Hahaha! No zobaczymy
- opowiedziała Lewandowska.
Czy Klara dostanie najbardziej wyjątkowy prezent urodzinowy, czyli brata lub siostrę? To czas dopiero pokaże, wiadomo natomiast na pewno, że rodzice nie zrezygnowali z urodzinowej imprezy, mimo pandemii koronawirusa. Lewandowscy nie mogą, co prawda, spędzać tego czasu w większym gronie, jednak i tak zrobili wszystko, by uczynić ten dzień wyjątkowym.
Na ścianach pojawiły się dmuchane dekoracje i girlandy. Nie zabrakło balonów w kształcie jednorożców i oczywiście odświętnej kreacji dla jubilatki. Zdjęcia z imprezy pojawiły się oczywiście na Instastories trenerki.