John Travolta uczcił 28 urodziny syna. Minęło 11 lat od śmierci dziecka

John Travolta razem z żoną Kelly Preston upamiętnili swojego zmarłego syna, który obchodziłby 28 urodziny. Tata wstawił na swojego Instagrama czarno-białą fotografię z dzieckiem.

John Travolta opublikował wzruszający post

Aktor John Travolta i jego żona Kelly Preston w 2009 roku stracili swojego syna Jetta. Para długo nie mogła się pozbierać po tej tragedii. Zostali z córką Elli, a po roku od śmierci Jetta urodził się im syn Benjamin. W dniu rocznicy śmierci dziecka, kiedy kończyłoby 28 lat, każdy z rodziców wstawił na swojego Instagrama zdjęcie z synem i post z życzeniami urodzinowymi. Aktor napisał:

Wszystkiego najlepszego Jetty! Kochamy Cię!

66-letni aktor podzielił się czarno-białym zdjęciem, na którym on i jego syn patrzą się sobie w oczy i uśmiechają się do siebie. Z okazji urodzin dziecka mama również wstawiła post:

Wszystkiego najlepszego dla naszego słodkiego Jetta. Kochamy Cię.

Jett  miał autyzm i zmarł w wieku 16 lat podczas rodzinnych wakacji w 2009 roku na Bahamach. Rodzice w tym samym roku założyli Fundację Jett Travolta, organizację charytatywną, która finansuje pomoc i wsparcie dla dzieci o specjalnych potrzebach.

Wiadomość taty

Ostatnio z okazji Miesiąca Świadomości Autyzmu, mama chłopca, aby uhonorować go i inne osoby mające zaburzenia rozwojowe napisała: "Mam szczególne miejsce w sercu dla osób z autyzmem i specjalnymi potrzebami". Aktorka dodała: "Przesyłam dużo miłości. Mój syn Jetty był jedną z najbardziej zabawnych i cudownych dusz, jakie kiedykolwiek spotkałam. Kocham was wszystkich z autyzmem i specjalnymi potrzebami na całym świecie".

 
Zobacz wideo John Travolta i Olivia Newton-John znów jako Danny i Sandy

Syn Johna Travolty

Syn Johna Travolty cierpiał na rzadkie schorzenie zwane chorobą Kawasaki. Objawiało się ono stanem zapalnym naczyń krwionośnych. Społeczeństwo amerykańskie od wielu lat sugeruje, że winę za śmierć dziecka ponosi również aktor. Jest on wyznawcą Kościoła scjentologicznego i unikał standardowego leczenia syna. Pracownicy aktora nie zgadzają się z tym i mówią, że opiekował się synem, jak najlepiej potrafił. Mężczyzna znalazł syna  nieprzytomnego w łazience i próbował go reanimować. Pierwsze informacje w amerykańskiej prasie mówiły, że przyczyną śmierci dziecka, był nieszczęśliwy upadek i uderzenie głową o krawędź wanny. Jednak według zakładu pogrzebowego ciało było w dobrym stanie i prawdopodobnie przyczyną śmierci był udaru mózgu.

Od lat chłopiec musiał brać zapisywane mu leki antykrwotoczne. Rodzice przestali mu je podawać, ponieważ twierdzili, że nie działają. Krytycy scjentologów uważają, że dziecko mogło na prawdę chorować na autyzm, ale nie było właściwie leczone, bo dogmaty wiary sekty uznają schorzenia mentalne za psychosomatyczne i każą je zwalczać tylko duchowym wsparciem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA