Otylia Jędrzejczak jest mamą dwójki dzieci. W 2017 r. roku urodziła Marcelinę, a dwa lata później Grzegorza. Ojcem dzieci jest Paweł Przybyła, nauczyciel wychowania fizycznego i były zawodnikiem II-ligowej Cracovii w sekcji koszykówki. Olimpijka udostępniła zdjęcie ze swoimi pociechami na Instagramie i opisała o trudach macierzyństwa. I opisała momenty "z życia mamy".
Olimpijka we wpisie, opublikowanym na Instagramie pod zdjęciem przyznała, że jest wiele pięknych momentów w życiu rodziny, ale jednym z nich jest ten, kiedy dzieci śpią.
Oczywiście wtedy zaczyna się „praca” czyli posprzątaj, poprasuj, wstaw naczynia do zmywarki, zaplanuj co zjecie jutro, wstaw pralkę. O nie! Już za późno, a więc przygotuj, żeby wstawić rano jak już będą na chodzie małe pozytywne „wulkany energii”, odpisz na maile itd.
- opisała. Dodała, że nadchodzi ten wymarzony moment, kiedy mama siada na kanapie, włącza film, serial lub bierze do ręki książkę i zaczyna czytać.
Lub jeszcze piękniej - usiądziecie razem i po prostu „będziecie” dla siebie. A tu patrzysz na zegarek i czar pryska. Idziesz spać bo za kilka godzin wstajesz, a tu jeszcze będzie karmienie jedno lub dwa. Jeszcze w nocy wciśniesz się do łóżka do dziecka, bo cię ładnie poprosi, obudzisz się cała obolała i pomyślisz wtedy : a mogłam od razu kupić większe
- kontunowała.
Otylia Jędrzejczak podkreśliła, że uwielbia te momenty. Jest jednak pełna nadziei, że przyjdzie taki dzień, gdy będzie w stanie obejrzeć cały film nie zasypiając. Wyjaśnia też, że to nie jest narzekanie:
Wręcz przeciwnie. Uśmiecham się, bo niesamowite jest to, jak zmienia się nasze podejście, gdy mamy dzieci. Dziś największa nagrodą jest: kocham cię mamo, albo „przytulas”. Moje potrzeby schodzą na drugi plan Moje dzieci = Moja równowaga.
Znacie wyżej opisane uczucia? Dajcie znać w komentarzach.