Chris Pratt szczerze o walce o życie syna: Było wiele negocjacji z Bogiem

Chris Pratt to tata ośmioletniego Jacka. Chłopiec jest wcześniakiem, a jego tata opowiedział o tym, jak zmieniło się jego życie po narodzinach chłopca.

Chris Pratt, tata wcześniaka

Chris Pratt to aktor znany z filmów takich jak "Strażnicy Galaktyki", "Jurassic World" czy "Avengers: Wojna bez granic". Jego głos możemy usłyszeć w "Lego: Przygoda" czy najnowszej produkcji Disney/Pixar - "Naprzód". Ale najważniejszą rolą aktora jest bycie tatą. Jack, syn Chrisa Pratta i Anny Faris, z którą gwiazdor był związany do 2018 roku, urodził się w 2008 roku, 10 tygodni przed czasem. O wcześniactwie syna Chris Pratt mówił wielokrotnie, ale teraz podkreślił, jak trudny był to czas dla jego rodziny.

Tata o walce o życie syna

Aktor promuje animację "Naprzód", w której użyczył swojego głosu jednemu z głównych bohaterów. Podczas wywiadów opowiada jednak nie tylko o swoim życiu zawodowym, ale i o prywatnym - także o synu.

Urodził się 10 tygodni przed czasem. Anna, jego mama, zaczęła rodzić w 30 tygodniu, po porodzie był przez miesiąc na intensywnej terapii. Miał poważne komplikacje, było wiele modlitw, obietnic i negocjacji z Bogiem, aby uratować mojego syna

- mówił w rozmowie z Jasonem Kennedym. Dodał, że to, że jego syn przetrwał, jest cudem. Aktor wyznał także, że zaniedbał wiarę, gdy przyjechał do Hollywood, a narodziny syna sprawiły, że na nowo zbliżył się do Boga.

 

Pobyt Jacka na oddziale intensywnej terapii Pratt wspomniał także podczas jednego z wydarzeń organizowanych na rzecz dzieci urodzonych przedwcześnie:

Złożyłem obietnice dotyczące tego, jakim tatą chciałbym być i po prostu modliłem się, aby żył wystarczająco długo, abym mógł ich dotrzymać.

Aktor wrócił do momentu, gdy jego (obecnie już była) żona zorientowała się, że poród właśnie się zaczyna. - Nasz mały Jack nie chciał być październikowym dzieckiem, chyba chciał się urodzić latem. Anna obudziła mnie w środku nocy i powiedziała, że odeszły jej wody. Było dwa i pół miesiąca przed czasem - wspomniał. Dodał, że lekarze chcieli opóźnić poród o miesiąc, ale chłopiec nie chciał czekać. Jack ważył niecałe dwa kilogramy. - To bas o przyzwoitej wielkości. Bardzo mało, jak na człowieka - mówił aktor. Wspominał także, że pierwszym łóżeczkiem chłopca był inkubator. A chłopiec leżał tam otoczony specjalistycznym sprzętem i rurkami, które wystawały z wielu miejsc jego ciała.

Jedna z maszyn ciągle brzęczała, oznaczało to, że przestawał oddychać. Jedna z odważnych i niesamowitych pielęgniarek potrząsnęła nim trochę, chyba po to, aby przypomnieć mu, że żyje

- wspominał aktor. Przywoływał moment, gdy mógł kangurować syna, były to wspaniałe chwile i chciał, aby trwały w nieskończoność. Jak mówi jego tata, Jack z małej i bezbronnej istoty stał się silnym, inteligentnym, zabawnym chłopcem.

Zobacz wideo Co powinniśmy wiedzieć o wcześniactwie?

Wcześniak nie jest miniaturką dziecka urodzonego o czasie

Wcześniaki to dzieci urodzone przed wyznaczonym terminem ciąży. Zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia granicą jest 37. tydzień ciąży. Dziecko urodzone później uznawane jest za donoszone. Dolna granica wcześniactwa to 22. tydzień ciąży. Wcześniejsze zakończenie ciąży uznawane jest za poronienie. Wcześniak nie jest po prostu miniaturką donoszonego dziecka. Osiem rzeczy, które warto wiedzieć o wcześniakach.

Więcej o:
Copyright © Agora SA