Mama Olivera, Demi Garza Pena prowadzi stronę na Facebooku poświęconą niepełnosprawnemu synowi. Niedawno udostępniła na niej post, którego popularność przerosła jej oczekiwania. Kobieta zrobiła zdjęcie synowi, kiedy ten wpatruje się w reklamę ubranek. Jest wyjątkowa, ponieważ występuje w niej inny chłopiec na wózku.
Po prostu patrzył na nie z zachwytem. Rozpoznał na zdjęciu chłopca, takiego samego jak on, który uśmiechał się ze sklepowej wystawy. Oliver widzi dzieci każdego dnia, ale nigdy jeszcze nie widział chłopca, który - tak jak on - byłby na wózku.
W poście, mama Olivera zwraca też uwagę na brak różnorodności w reklamach. Przyznaje, że wstawiła zdjęcie, nie tylko, by podziękować sklepowi za otwartość i reprezentację osób niepełnosprawnych, lecz także pokazać jak jedna mała rzecz może wpłynąć na samoocenę i życie dziecka. Ma nadzieję, że dzięki popularności posta, inne sklepy pójdą w jego ślady.
Oliver urodził się z zespołem regresji kaudalnej. Choroba uszkadza rozwój dolnej połowy ciała, przez co chłopiec musi poruszać się na wózku. Mama chłopca w rozmowie z dziennikiem Today, wyjaśnia, że u nich w domu nie używa się stwierdzenia "przykuty do wózka".
Wózek to dla nas zaleta. Często łapię go na tym, jak rozpędza się i rozkłada na bok ręce. Czuje się wtedy jakby latał. Wózek daje mu poczucie wolności.