Księżna Kate siedem lat temu urodziła syna George'm, pięć lat temu córkę Charlotte i niespełna dwa lata temu synka Louisa. W ostatnim wywiadzie opowiedziała, jak wyglądały jej ciąże i porody. Podczas wszystkich trzech ciąż Kate miała uciążliwe dolegliwości.
Cierpiałam na bardzo dokuczliwe poranne mdłości, także nie byłam jedną z najszczęśliwszych ciężarnych kobiet
- mówiła księżna Kate w podcaście. Przyznała, że próbowała wielu metod, aby przez to przejść. Pomogła jej relaksacja hipnotyczna. Wówczas księżna zdała sobie sprawę z siły umysłu nad ciałem.
Ciąża była dla księżnej Kate trudnym okresem, dlatego chciała ulżyć sobie chociaż podczas porodu. Zdecydowała się na hipnoporód, czyli poród przeprowadzany w stanie hipnozy. Hipnoporód to poród z zastosowaniem techniki relaksacji i afirmacji, które kobieta wyćwiczy w ciąży. Jak stwierdziła Kate, ta metoda sprawiła, że porody w porównaniu do samej ciąży, okazywały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze (o ile można tak powiedzieć o porodzie).
Ponieważ podczas ciąży czułam się naprawdę źle, nawet polubiłam porody. Wiedziałam, że po nich moje dolegliwości się skończą!
- dodała Kate. Według Kate, rola księcia Williama w porodach nie była ogromna. Postawiła swoje potrzeby na pierwszym miejscu, stąd decyzja o hipnozie.
W artykule: "Kilka skurczów i moje dziecko dosłownie wyskoczyło na świat". Hipnoporód: dziwactwo czy sposób na rodzenie bez bólu?, pisaliśmy o tym, że w Polsce rośnie zainteresowanie hipnoporodem. Jak powiedziała nam Hanna Kamińska, położna ze szpitala św. Anny w Piasecznie: Dla kobiet o wysokiej samoświadomości, poszukujących alternatywy dla znieczulenia w trakcie porodu, hipnoporód nie jest już kompletną nowością - twierdzi i wyjaśnia, że sama zainteresowała się tą metodą, bo z jej obserwacji wynikało, że na przebieg porodu duży wpływ ma stopień zrelaksowania rodzącej, a jako położna wierzy, że poród powinien - i może - być dla kobiety satysfakcjonującym i cudownym przeżyciem.
Księżna Kate Kate tańczy z małym dzieckiem podczas wizyty w Bradford