Anna Lewandowska to znana trenerka, mama małej Klary i żona piłkarza Roberta Lewandowskiego. Niedawno jej mąż podczas ważnego meczu pochwalił się wesołą wiadomością, że jego małżonka jest w ciąży. Pomimo tego stanu nie zwalnia tempa z treningami i wyjazdami. Każdego dnia daje również rady innym kobietom, jak powinny prowadzić ciążę. Na swoje media społecznościowe na bieżąco wstawia posty na temat treningów i diety. Na każdym kroku przypomina, żeby pamiętać, iż każda ciąża jest inna i potrzebuje indywidualnego podejścia, a ostrożności nigdy za wiele.
Niedawno trenerka wstawiła na swojego Instagrama zdjęcie z siłowni. W tle widać sprzęty i maszyny do ćwiczeń i piłki, a na pierwszym planie siedzi ona. Ma na sobie obcisłą koszulkę i trzyma się za brzuch. Włosy ma związane w kucyka, przez co wygląda jak nastolatka. Pod zdjęciem napisała: "Dziś mamy już 20 z 28 dni wyzwania".
Klara Lewandowska na obozie Anny
Fanki chętnie zaczęły komentować zdjęcie trenerki z siłowni. Większość żartowała sobie, że to, co ma Ania pod bluzką, to nie brzuch ciążowy, tylko jedna z piłek z siłowni. Jedna z obserwatorek napisała:
Aniu, połknęłaś arbuza? Wyglądasz ślicznie.
Ania odpowiedziała na komentarz. Zażartowała, że połknęła piłeczkę. Inne fanki żartowały i pisały:
"I wszystko jasne! To jednak piłki z siłowni, a nie ciąża".
"A jednej piłki z regału brakuje. Aniu przyznaj się że, włożyłaś ją pod body".
"Wkomponowałaś się w te piłeczki ze swoją osobistą piłeczką. Pięknie wyglądasz".