Agnieszka Kaczorowska pochwaliła się, że jej półroczna córka śpi w swoim łóżku. "Tresować dziecko... Faktycznie powód do dumy"

Agnieszka Kaczorowska napisała na Instagramie, że jej córeczka śpi już w swoim łóżeczku, we własnym pokoju. Aktorka i tancerka uważa, że to powód do dumy, jednak komentujący są innego zdania.

Mama na Instagramie

Agnieszka Kaczorowska-Pela została mamą w ubiegłym roku - w lipcu 2019 roku na świat przyszła jej córeczka Emilia. Na jej instagramowym profilu pojawia się wiele informacji związanych z macierzyństwem, gwiazda dzieli się swoimi przeżyciami związanymi z byciem mamą. W jednym z ostatnich wpisów dumna mama pochwaliła się, że jej córeczka śpi już we własnym łóżeczku, a ona i jej mąż odzyskali sypialnię.

Chociaż kochamy Emi nad życie, to fakt, że śpi w swoim łóżeczku, w swoim pokoju i to bez niepotrzebnych przebudzeń jest dla nas...hmm... radością...powodem do dumy...a przede wszystkim sukcesem caaaałej trójki

- napisała.

 

To, co dla Agnieszki Kaczorowskiej-Peli jest powodem do dumy, dla części komentujących wcale nie jest czymś, czym należy się chwalić.

Mama zaatakowana

Komentującym nie spodobał się sam fakt, że rodzice zdecydowali się "wyrzucić" córkę z sypialni. Ich zdaniem wspólne spanie to wyjątkowe chwile, czas, który już się nie powtórzy. A rodzice powinni z tego korzystać, przyjdzie czas, gdy zatęsknią za tymi momentami. Inni z góry zakładają, że skoro małżeństwo skorzystało z pomocy profesjonalistki, to ich córeczka przeszła prawdziwą musztrę.

Uważam, że spanie z dzieckiem jest najpiękniejszym naszym czasem.
Tresować dziecko... Faktycznie powód do dumy.
Jeszcze chwila, a ktoś wymyśli roboty, które zastąpią rodzica. Smutne.

To tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod wpisem tancerki. W obronie żony stanął Maciej Pela. Podkreślił to, czego wiele mam doświadcza na własnej skórze - że to właśnie od innych kobiet, od innych mam, obrywa im się najbardziej. Zamiast wspierać, wytykają błędy, co by się nie zrobiło i tak będzie źle.

Matka matce wilkiem. Kobieta kobiecie wrogiem. Aż przykro czytać część komentarzy... i nawet nie ma sensu po raz "enty" tłumaczyć, o czym jest ten post, bo i tak, drogie mamy, rzucicie się jak oszalałe

- napisał mąż tancerki.

Nie tylko on wspiera Agnieszkę Kaczorowską-Pelę. Pod wpisem, oprócz tych krytycznych, pojawiły się także pełne wsparcie komentarze, które pokazują, że nie ma jednej, słusznej drogi, a rodzice najlepiej wiedzą, co dla ich dziecka najlepsze. A to, że maluch nie śpi z nimi w jednym łóżku nie oznacza, że jest mniej kochany, czy że poświęca mu się mniej uwagi.

Niech każda mama robi to, co uważa za słuszne. Tylko ona wie, co jest najlepsze dla jej konkretnego dziecka i dla niej samej

- czytamy w jednym z wpisów.

Czy Agnieszka Kaczorowska-Pela chciałaby mieć kolejne dziecko? Posłuchajcie o jej planach:

Zobacz wideo

Sen dziecka

Lepiej spać razem czy osobno? Ile osób, tyle opinii. Najważniejsze, aby czuć się komfortowo. Nie każdy maluch będzie chciał spać razem z rodzicami, a i nie każdy rodzic będzie chciał spać razem z dzieckiem. Niektórym mamom jest wygodniej, gdy maluch jest razem z nimi w łóżku - właściwie nie zauważają wtedy nocnych karmień. Inne wolą, gdy dziecko śpi we własnym łóżeczku. Jeszcze inaczej sprawa wygląda, gdy maluch jest już większy. Są rodzice, którzy uwielbiają spać z dziećmi, inni nie wyobrażają dzielić sobie łóżka z kilkulatkiem. Bywa i tak, że chociaż każdy zasypia we własnym łóżku, rano wszyscy budzą się w jednym. Nie ma jednego, właściwego rozwiązania. Musimy pamiętać o bezpieczeństwie, a także o tym, by nie robić czegoś, bo "co ludzie powiedzą". Przeczytajcie różne zdania na ten temat: Spanie z dzieckiem - lepiej razem czy jednak osobno?

A co ze spaniem "w kratkę"? Jak dowodzą badania kanadyjskich naukowców, nocne pobudki u dziecka nie są niczym nadzwyczajnym. To normalne, że budzą się i półroczne niemowlęta, i roczne maluchy. Zastanawiasz się, dlaczego tak się dzieje? Przyczyny nocnych pobudek mogą być różne: dlaczego dzieci nie śpią w nocy? Rodzice, chcąc się wyspać, stosują różne metody, nie zawsze są one jednak odpowiednie. Sarah Ockwell-Smith w książce "Spokojny sen" rozprawia się z technikami treningu samodzielnego zasypiania dzieci. Które z nich powinniśmy porzucić? Dowiecie się, czytając ten artykuł.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.