Mama urządziła córce przyjęcie w stylu Coachelli. Dekoracje robią wrażenie, ale popatrzcie na strój dziewczynki

Mama siedmiolatki stanęła na wysokości zadania i zorganizowała córce urodzinową imprezę, która nie była "zbyt dziecinna". Kreacja dziewczynki wydaje się być jednak aż za bardzo dorosła.

Mama z Australii urządziła wyjątkowe urodziny

Amy Ward, mama z Central Coast w Australii, wiedziała, że jej córka Taleah nie chce, aby przyjęcie z okazji jej siódmych urodzin było "zbyt dziecinne". W końcu udało jej się wymyślić coś, co spodobałoby się i małym, i dużym gościom - imprezę inspirowaną amerykańskim festiwalem Coahella. "Uwielbiam to, w jaki sposób ludzie się tam uwielbiają, a także muzykę i dekoracje" - powiedziała magazynowi FEMAIL. Przyjęcie urodzinowe siedmiolatki zostało nazwane "Kidchella", a mama zadbała o każdy szczegół.

Dekoracje robią wrażenie

Przygotowanie imprezy, w której każdy element jest spójny, nie jest łatwym zadaniem. Mama inspiracji szukała na Pintereście, a na przyjęcie wydała prawie tysiąc funtów (czyli ponad pięć tysięcy złotych). Efekt robi wrażenie. Ozdoby zostały utrzymane w jednej tonacji, w charakterystycznym, festiwalowym stylu. Były balony w kolorach ziemi, roślinne dekoracje, dywany z juty, mnóstwo koronki. Mama postarała się, aby na gości czekało wiele atrakcji.

Mieliśmy diabelski młyn (zrobiony przez mojego niesamowitego męża), plecenie wianków z kwiatów, malowanie twarzy, dużo brokatu, jedzenia i zabawy

- dumna mama relacjonowała na Instagramie. To nie koniec! W pobliżu pojawiła się także furgonetka z lodami, a goście mogli - niczym bywalcy festiwalu - zdobyć tam swoją porcję. Niejeden dorosły chciałby tak świętować swoje urodziny, bez problemu można sobie wyobrazić, że to tło dla imprezy np. dwudziestolatki.

 

Talent mamy został dostrzeżony przez komentujących, którzy zachęcają ją, aby zajęła się planowaniem imprez.

Nie mogę się doczekać, co wymyślisz na ich osiemnastkę.
Co za wspaniałe przyjęcie!
Wygląda niesamowicie.
To zdecydowanie twoje powołanie.

Odpowiedni strój dla siedmiolatki?

Dekoracje robią wrażenie, jednak naszą uwagę zwrócił także strój siedmiolatki. Imprezy nie powstydziłaby się dorosła kobieta, spokojnie mogłaby też włożyć kreację, którą miała na sobie dziewczynka. Krótki top z frędzlami, kuse szorty - czy to nie za dużo? W klimat imprezy wpisałaby się także "zwykła" sukienka w stylu boho. Wystarczy popatrzeć na gości, ich stroje są także festiwalowe, a zdecydowanie bardziej pasują do dziewczynek. Ile osób, tyle opinii, ale - tak, jak pisaliśmy już w tekście o dwuczęściowych kostiumach dla kilkulatek - na wszystko przyjdzie czas. Dzieci bardzo chętnie naśladują dorosłych, chcą ubierać się tak, jak mama. Wydaje nam się jednak, że powinniśmy w pewnym miejscu postawić granicę. Dziewczynka, ubrana jak dorosła kobieta, nie czuje, że to coś niewłaściwego, jednak my, jako dorośli, mamy pewien zgrzyt. Nie sądzimy, że dziewczynka bawiłaby się gorzej, gdyby była ubrana adekwatnie do jej wieku. W końcu jest coś pomiędzy przebraniem za księżniczkę a kreacją, w której mogłyby wystąpić gwiazdy muzyki.

Jak nie zawstydzić własnego dziecka? Kilka wskazówek:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.