Mama trojga dzieci zginęła w katastrofie helikoptera Bryanta. Zrozpaczony ojciec: Nie wiem, jak je wychować

Kobe Bryant i jego córka nie żyją - to wiadomość, która zszokowała ludzi na całym świecie. Na pokładzie helikoptera, którym leciał słynny koszykarz, było dziewięć osób. Nikt nie przeżył. Wśród nich trenerka, mama, która osierociła troje dzieci.

Mama trojga dzieci zginęła w katastrofie

Na pokładzie helikoptera, którym lecieli Kobe Bryant i jego 13-letnia córka Gianna, znajdowało się także siedem innych osób. Jedną z nich była Christina Mauser, która była asystentką trenera drużyny koszykówki, w której grała córka Kobego, a prywatnie matką trojga dzieci.

Tata wspomina ukochaną żonę i mamę

Moje dzieci i ja jesteśmy zdruzgotani. W katastrofie helikoptera straciliśmy dziś naszą piękną żonę i mamę. Proszę, uszanujcie naszą prywatność. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, które tak wiele znaczą

- Matt Mauser napisał na Facebooku. Swoją żonę wspominał w rozmowie z "Today". Podkreślał, że była wyjątkową osobą.

Zostałem z trojgiem małych dzieci i nie wiem, jak je wychować bez matki. Boję się. Bardziej niż wszystkiego boję się przyszłości

- wyznał wdowiec. Małżeństwo uczyło w prywatnej szkole, do której chodziły córki Kobego. Christina Mauser była asystentką trenera drużyny koszykówki. Wdowiec wspomina, że Bryant poprosił Christinę o pomoc, ponieważ miała ogromną wiedzę dotyczącą gry w obronie, a on rzadko to robił podczas swojej kariery. - Nazywali ją "Matką Obrony". To była rodzina, wszyscy naprawdę o siebie dbali - zaznacza Matt Mauser.

Helikopterem lecieli na mecz do założonej przez gwiazdę NBA Mamba Sports Academy.

Katastrofa helikoptera

Helikopter, którym leciał Kobe Bryant i osiem innych osób, rozbił się w niedzielę, w Calabasas w południowej Kalifornii. Zginęli wszyscy obecni na pokładzie: pilot, Kobe Bryant i jego córka Gianna, Christina Mauser, John Altobelli (wieloletni trener drużyny koszykówki Orange Coast College), jego żona Keri oraz córka Alyssa, która grała w drużynie razem z córką Bryanta. Na pokładzie znajdowała się także inna zawodniczka i jej mama.

Przyczyny wypadku nie są znane, jedną z hipotez są złe warunki atmosferyczne.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.