Sok z brzozy pozyskiwany jest od lat, jest dobrze znany w Europie Środkowo-Wschodniej, ale i w Chinach, Kanadzie czy Skandynawii. Jego staropolska nazwa, którą z resztą możemy spotkać i dziś, to oskoła. Dawniej sok spożywano bezpośrednio po jego wypłynięciu, w drzewach robiono kanaliki albo łamano gałązki. Sok z brzozy pito nie tylko, aby się nawodnić, przypisywano mu także liczne właściwości. Jakie?
Sok z brzozy jest znany w medycynie ludowej od lat, jednak nie ma rzetelnych badań naukowych, które potwierdziłyby właściwości, jakie mu się przypisuje. A mówi się m.in. o wzmacnianiu odporności, właściwościach przeciwnowotworowych, przeciwbólowych czy działaniu moczopędnym. Sok z brzozy bywa także polecany osobom, które zmagają się z chorobą wrzodową czy niedokrwistością.
Jeśli chcemy, pijmy sok z wody dla przyjemności, a nie ze względu na jego domniemane właściwości lecznicze. Jest orzeźwiający, delikatnie słodki - wielu osobom bardzo smakuje. Inni go "dosmaczają", dodając do niego miód czy liście mięty. Co znajdziemy w soku z brzozy? Składa się w większości z wody, zawiera także potas, cynk, mangan, magnez, fosfor i wapń. To właśnie obecność soli mineralnych sprawia, że sok z brzozy uznawany jest za naturalny izotonik. Musimy jednak pamiętać, że tych składników nie ma w nim zbyt wiele. W soku z brzozy znajdziemy także odrobinę błonnika pokarmowego, ksylitolu i witaminy C.
Inna właściwość, o której często się mówi, to sok z brzozy na włosy. Oskole przypisuje się pozytywny wpływ na porost włosów, ma ona także dodawać im objętości i blasku. Sok z brzozy na włosy stosuje się w postaci wcierki lub płukanki. W sklepach znajdziemy także wodę z brzozy - to rozcieńczony sok z dodatkiem alkoholu.
Nie tylko wokół soku z brzozy narosło wiele mitów. Czy sok z buraka zapobiega białaczce?
Po ten napój nie powinny sięgać osoby, które są uczulone na brzozę, cierpią na niewydolność układu moczowego, niedrożność dróg moczowych czy występujące przy niektórych schorzeniach serca i nerek obrzęki.
Czas, w którym możemy zbierać sok z brzozy jest bardzo krótki, to zaledwie dwa-trzy tygodnie wczesną wiosną. Zazwyczaj zbiera się go na przełomie marca i kwietnia, gdy słupki rtęci sięgają 10-15 stopni Celsjusza. Sok pozyskujemy zanim drzewa się zazielenią, wtedy płynie przez nie wyjątkowo intensywnie. A jak go wydobyć? Na pniu tworzymy powierzchowne nacięcie, w kształcie litery V lub Y, do którego przykładamy rynienkę. Jej koniec umieszczamy w naczyniu, do którego będziemy zbierać sok z brzozy. Inny sposób to wywiercenie otworu, trzy-cztery centymetry wgłąb, prostopadle do pnia. Następnie do otworu wkładamy rurkę, a jej koniec wkładamy do naczynia. Z jednej brzozy możemy pozyskać w ciągu dnia kilka litrów soku.
Na fanpage'u Lasów Państwowych zwracano uwagę, aby - zanim zaczniemy pozyskiwać sok z drzew rosnących w lesie - zapytać o zgodę leśniczego. On także wskaże nam drzewa, z których możemy pozyskać sok. Zalecono także jego zbieranie z drzew rosnących na prywatnych gruntach, oczywiście za zgodą właściciela.
Sok z brzozy najlepiej pić od razu po zebraniu. Warto pamiętać, że zachowuje swoje właściwości do trzech dni, a jeśli chcemy go przechowywać, lepiej robić to w lodówce - inaczej szybko się zepsuje. Soki dostępne w sklepach są pasteryzowane.
Zanim podamy sok dziecku, skonsultujmy się z lekarzem pediatrą. Pamiętajmy, że pyłki z brzozy uczulają bardzo często.