"Najbardziej płodna kobieta". Trzydziestolatka ma ośmioro dzieci. Planuje urodzić więcej

Imogen Banham to trzydziestoletnia mieszkanka Wielkiej Brytanii, która w ciągu zaledwie dziesięciu lat urodziła ośmioro dzieci. Planuje mieć jeszcze dwoje.

Imogen Banham uwielbia dzieci. Urodziła ośmioro w ciągu dziesięciu lat. Wraz z Peterem, 52-letnim mężem, mają nadzieję na kolejne dwoje dzieci. Kobieta żartuje, że może być nazywana najbardziej płodną kobietą w Wielkiej Brytanii. 

Imogen i Peter Banhamowie zaczęli spotykać się w sierpniu 2008 roku. Różnica wieku między nimi to 22 lata. 

Peter jest ode mnie dużo starszy, ale młody duchem. Jeździ rowerem do pracy i dwukrotnie przebiegł londyński maraton. Myślę, że to dzieci sprawiają, że jest w tak dobrej formie

- powiedziała Benham dla "Daily Mail". Kobieta zaszła w ciążę po kilku miesiącach od momentu poznania Petera. Powiedziała:

Uwielbiam dzieci. Wszystkie zostały zaplanowane z wyjątkiem dwojga pierwszych. Uwielbiam być w ciąży i tulić noworodki. Później obserwować, jak dojrzewają. To wspaniałe uczucie być mamą.

Dziesięcioosobowa rodzina w trzech pokojach

Banhamowie mieszkają w domu z trzema pokojami. Porównują wychowanie dzieci do wykonywania operacji wojskowych. Muszą każdemu zapewnić opiekę i wyżywienie. Ich najstarsze córki: dziesięcioletnia Nyla, dziewięcioletnia Dulcie, siedmioletnia Oakley-Rose, sześcioletnia Nova Star, czteroletnia Rumer dzielą największy pokój. Małżeństwo śpi w jednym pokoju z najmłodszą, dziewięciomiesięczną Taysią. Ich trzyletni syn Efraim i jego dwuletnia siostra Elva mają wspólny pokój obok. 

Trzydziestoletnia mama przyznała, że dom jest trochę za mały i nie może doczekać się, kiedy będą mogli pozwolić sobie na rozbudowę. Rodzina wydaje tysiąc złotych tygodniowo na jedzenie i ściśle trzyma się wyznaczonego budżetu, aby zapewnić atrakcje, takie jak wycieczki do zoo czy nad morze. Kobieta wykonuje cztery prania dziennie. Rodzina przemieszcza się minibusem. 

Pomimo tak dużego potomstwa, kobieta wciąż znajduje czas, aby prowadzić lokalną grupę dla matek. Rodzina siada razem na herbatę o 16:30, a dzieci zwykle są w łóżku przed 19:30.

Mamy własne małe plemię. Nasz dom jest pełen śmiechu i oczywiście kłótni. Nie zmieniłabym tego na nic na świecie

- powiedziała w rozmowie z "Daily Mail". 

Paulina Sykut z rodziną na wakacjach w Zakopanem

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA