In vitro to tylko kilka ukłuć? Amerykańska aktorka pokazała, co ciało kobiety naprawdę musi znieść

Amy Shumer, amerykańska aktorka i komiczka, na swoim Instagramie pokazała, jak wygląda staranie się o dziecko drogą in vitro. Jej poruszająco prawdziwe zdjęcia i filmy uzmysławiają, jak wiele musi znieść ciało kobiety.

In vitro to tylko kilka ukłuć? Dziecko powstaje w próbówce, a potem nagle zjawia się na świecie? W rzeczywistości, zwłaszcza dla kobiety, poczęcie dziecka dzięki in vitro jest wyjątkowo obciążające: począwszy od bolesnych zastrzyków i wszystkich skutków podawania wysokich stężeń hormonów, przez pobieranie jajeczek i na implementacji kończąc. 

Amy Shumer amerykańska aktorka i komiczka, która razem z mężem stara się o dziecko, korzystając z procedury in vitro, poruszająco szczerze pokazuje, jak kręta i wyboista jest to droga. 

Od tygodnia poddaję się terapii in vitro. Jestem emocjonalnie wyczerpana do cna

- napisała Shumer pod zdjęciem posiniaczonego od nakłuć brzucha.

 

Amy Shumer, która każdy poruszany przez siebie temat traktuje bezkompromisowo, również i w przypadku in vitro stawia na rozbrajającą szczerość. Komiczka dodała na przykład zdjęcie z gabinetu ginekologa przed zabiegiem pobrania jajeczek. 

 

Na tym jednak nie koniec. Na Instagramie stand-uperki pojawiły się też nagrania jeszcze mniej poważne, choć powstałe w poważnej sytuacji. Amy Shumer wybudza się z narkozy i, majacząc, prowadzi z mężem zabawny, pozbawiony sensu dialog. 

Czy ja mam jeszcze na sobie czapkę?
Nie masz.
A gdzie ją zabrali?
Nie wydaje mi się, żebyś musiała ją jeszcze mieć na sobie. Chciałabyś włożyć
Tak! Chcę ją z powrotem.
 

Choć in vitro dało szansę na posiadanie dziecka milionom rodziców na całym świecie, nadal wiele osób ciągle nie ma świadomości, na jak wiele wyrzeczeń i cierpienia byli narażeni. Być może w zmianie podejścia pomoże film dokumentalny, który przygotowuje Małgorzata Rozenek. Zobacz w naszym wideo, co przyszła mama powiedziała o projekcie:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA