Sara Celina to blogerka ze Szwecji i mama dwójki dzieci. Kobieta opublikowała zdjęcie, na którym widać córkę i syna, ubranych w sukienki. Strój chłopca przyciągnął uwagę internautów. Jeden z nich napisał:
Zakładanie chłopcu ubranek dla dziewczyn świadczy o złym wychowaniu.
Blogerka postanowiła odnieść się do tego w kolejnym poście. Według niej smutne jest to, że nadal musimy rozmawiać o stereotypach związanych z płcią. Uważa, że nikogo nie powinno obchodzić to, czy syn ma na sobie sukienkę czy spodnie. Wyjaśniła:
To proste - to, co nosisz, nie określa twoich preferencji seksualnych. Kolor nie należy do konkretnej płci. Dzieci nie znają stereotypów płciowych, dorośli ich tego uczą.
Mama apeluje do innych rodziców
Blogerka twierdzi, że celem rodziców jest upewnienie się, że dzieci dorastają bez osądów.
Uczę ich, że mogą nosić wszystko, co chcą, kochać kogo chcą i zawsze być życzliwi dla innych.Chcę, aby byli takimi, jakimi chcą być, a nie takimi, jakich oczekują niektórzy ludzie. Chcę, żeby byli szczęśliwi - szczęście jest kluczem do życia. Starajmy się, aby nasze dzieci o tym wiedziały
- powiedziała. Specjaliści, którzy zajmują się pojęciem szczęścia, wśród jego warunków wymieniają: poczucie wolności, satysfakcję z wykonywanej pracy, możliwość decydowania o sobie, realizowania swoich pasji, dysponowania swoim czasem.
Schematy płciowe często są bardzo szkodliwe. Rodzice, którzy starają się od nich uciekać, być może wyświadczają swoim dzieciom dużą przysługę.
Stereotypy, którymi nasiąkamy w dzieciństwie, często są realną przeszkodą w życiu dorosłym. Chłopcy, którym wpajano, że nie powinni płakać i słyszeli teksty w stylu "dasz radę chłopie!", częściej jako mężczyźni mają problem z wyrażaniem własnych emocji i zaakceptowaniem porażek
- powiedziała nam Dorota Roszak, akredytowany coach ACC ICF.
Dzieci mówią o kłótniach dorosłych i znowu zaskakują. "Mama się kłóciła o kabanosy"
